Liczba postów: 642
Liczba wątków: 80
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
I było. Myślałem ze Evans wygra, ale tak się nie stało. Szmyd dobra jazda. Jak powiedział na Eurosport jechał treningowo aby nogi nie zmęczyć..! i taki czas, co by było gdyby się starał i na max jechał? Gdybanie. Basso dojechał z przodu wiec walka jest miedzy nimi a minuta podajże to nic w górach. Ostatni kilometr pod 24 % wzniesienia robi wrażenie a ich prędkość na tym odcinku 23 -20 km/h ..
No to chyba byłoby na tyle. Evans ma 4 minuty do Basso, a nie wydaje mi się żeby Arroyo albo Scarponi byli w stanie powalczyć jutro. Czasówka za krótka, żeby cokolwiek nadrobić przy takich różnicach.
Swoją drogą Basso i koledzy ładnie jechali dzisiaj. Jak Landis prawie :-P :lol: .
Liczba postów: 642
Liczba wątków: 80
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Ciekaw jestem czy Basso utrzyma forme do TDF , mam nadziej ze pojawi sie takze na TDP. Ładnie ale bardzo duza robotę odwala Szmyd z Bodnarem
Liczba postów: 22
Liczba wątków: 5
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Szmyd popedalowal z 2min pod gorke i potem zniknal z pierwszego planu takze spokojnie z tymi zachwytami :-P
Evans pięknie przyatakował, ale za późno - nawet na wygranie etapu było za późno.
Czyli jednak Basso. Wychodzi tutaj jazda drużynowa. Liquigas to był właściwie jeden team który od początku do końca mocno i z dyscypliną pracował na lidera. I efekt jest jaki jest. Osobiście mi trochę szkoda, że Evans nie miał takiego szczęścia do drużyny.