czyli miejscem gdzie można dojechać rowerem

Lub z rowerem (samochód lub PKP). Czyli jakiś węzeł komunikacyjny w pobliżu.
Zlot rozumiem jako 2-3 dniowe spotkanie.
Jeśli nie będzie za daleko to mogliby uczestniczyć zarówno ci, którzy zaplanują cały pobyt z noclegami, jak i ci z możliwością dojazdu na jeden dzień.
Umownie oczywiście z tymi noclegami bo kto miałby jechać aby tracić czas na spanie :-D

ale widzisz - na forum jest trochę osób, które po wyżynach nie koniecznie lubią jeździć. nie każdy ma rower górski. poza tym - w Lublinie mamy wyżynę na co dzień dlatego... może ... nad jez. Białym? Ty miałbyś blisko

Wiadomo wszystkim nie da się dogodzić ale większość naszych użytkowników to jednak posiadacze rowerów górskich . Proszę nie porównuj lubelskich "wyżyn" do wyżyn na południu Polski zlot nad białym nie był by złym pomysłem bo jest gdzie jeździć chociaż same białe w sezonie to juz nie przypomina normalnego wypoczynkowego jeziorka

no nie wiem, czy usługi PKP są takie najlepsze. może na długich dystansach to się w miarę opłaca, jeśli wiezie się jeden - dwa rowery. ale na dystansach do 150 km to jest raczej niezbyt opłacalne. w niektóre miejsca PKP nie dojedziesz wcale.
dlatego - najlepiej rowerami a jak gdzieś bardzo daleko - to już jak komu pasuje.

Szerze to nie wiem jakie są koszty przejażdżki koleją ale jak wiadomo PKP pod schronisko to na pewno nie podjeżdża, ale zawsze można przypedałować. Np. z Nowego Targu do Szczawnicy jest ok 35km poza tym kursują busy i autobusy

a to musi być jakiś "szefo" zlotu? po co?

Szefo musi być z prostego powodu aby podejmować słuszne i konkretne decyzje i choćby zaklepać miejsce noclegowe dla grupy zorganizowanej, z negocjować cenę, zresztą widziałeś kiedyś mrowisko bez królowej

Zlot czy impreza wyjazdowa w Pieninach?
Dlaczego niby użytkownicy lubelskiego forum aby się spotkać mieliby wyjeżdżać w Pieniny?
No i PKP na szczęście w Pieniny nie dojeżdża :-D

Zlot ale nie koniecznie w Pieninach, zasugerowałem góry ponieważ to zawsze jest nowe wyzwanie i mało kto był z rowerem w górach, chyba ze Ty juz setki razy tam byłes. Tego nie rozumiem"No i PKP na szczęście w Pieniny nie dojeżdża :-D"?

---------------------------------------------

Nie przekreślam możliwości zlotu w innym miejscu. Na Lubelszczyźnie jest dużo pięknych miejsc gdzie spora część braci rowerowej nie miała okazji być. w przypadku rozwoju tego tematu chciał bym przeprowadzić głosowanie i niech lud demokratycznie zdecyduje gdzie się "zlotujemy" narazie pisać propozycje i po krotce uzasadniać

Na Lubelszczyźnie jest dużo pięknych miejsc

I dlatego uważam, że wypad na Roztocze byłby najodpowiedniejszy. Pojezierze także nie jest złe, może Kazimierz? Dalej nie ma sensu, bo im nas więcej tym lepiej, a wiadomo, że im dalej tym nas mniej Ja nawet byłbym za tym, żeby zrobić to gdzieś naprawdę blisko Lublina, bo wtedy to rzeczywiście będzie zlot i najedzie się dużo ludzi

w przypadku rozwoju tego tematu chciał bym przeprowadzić głosowanie i niech lud demokratycznie zdecyduje gdzie się "zlotujemy"

Jak dasz ankietę to tym samym bierzesz odpowiedzialność za organizacje tej imprezy więc się zastanów czy jesteś w stanie podjąć się tego.
Ja przy organizacji zlotu bardziej brałabym pod uwagę możliwości noclegowe niż samo miejsce do jeżdżenia.

chyba ze Ty juz setki razy tam byłes. Tego nie rozumiem"No i PKP na szczęście w Pieniny nie dojeżdża

Będzie tego więcej niż setki i między innymi nie wyobrażam sobie np. linii kolejowej Nowy Sącz - Krościenko wzdłuż Dunajca. Ale to tak poza tematem.

Wiadomo wszystkim nie da się dogodzić ale większość naszych użytkowników to jednak posiadacze rowerów górskich

Rzuciłeś jednak temat zlotu rowerowylublin.org
Jeśli nawet wszystkim się nie dogodzi to jednak takie warunki trzeba stworzyć aby z góry nikogo nie eliminować. Terenowców, szosowców, górali i rodzin z pociechą na rowerku dziecięcym. Zlot powinien zachęcić wszystkich. Zarówno tych, którzy zaplanują go z noclegiem jak i tych, którzy w ciągu dnia dojadą rowerem chociaż na chwilę (a więc blisko).
Natomiast przykładowe Pieniny widziałbym jako imprezę wielodniową dla "górali i nic nie stoi na przeszkodzie aby reprezentowali rowerowylublin.org

Ja przy organizacji zlotu bardziej brałabym pod uwagę możliwości noclegowe niż samo miejsce do jeżdżenia

A ja uwzględniłbym obie wersje. I nocleg i możliwość dojazdu w ciągu dnia.

Zobowiązuję się zorganizować Zlot naszej społeczności. Pasi?

Witajcie, co myślicie o zlocie użytkowników naszego lubelskiego forum?
forumrowerowe.org na którym sobie przesiaduje od czasu do czasu zorganizowało w tamtym roku zlocik, był on na tyle udany iz w tym roku zbiera sie kolejna ekipa na następny zlot(tym razem Pieniny) .
Nasze forum skupia dość liczną ilość bikerów myślę ze spokojnie 20-30osób było by chętnych.


[(...)

Może trochę uporządkujmy. Z powyższego najpierw wynika, że ma to być zlot Rowerowego Lublina. Ale dalej piszesz, forumrowerowe.org miało fajny zlocik, będzie powtórka i dobrze byłoby gdybyśmy się do tego przyłączyli. Jeżeli to ma być zlot forumrowerowe.org to OK, organizuj to, dawaj info, a kto będzie chętny na pewno się dołączy. My jako Rowerowy Lublin też będziemy chcieli taki zlot zorganizować (pomysł taki pojawiał się nie od dziś), ale jak już parę osób pisało będzie to raczej w naszych okolicach. Celem tego (oprócz fajnej imprezy) będzie też poznanie się w realu. W zeszłym roku w naszych wycieczkach wzięło udział ok. 130 osób i byłoby miło po prostu się zobaczyć.
Damy radę :-D

Zobowiązuję się zorganizować Zlot naszej społeczności. Pasi?

ukłon dla Ciebie



Jurek S To ma być zlot naszego forum. Pomysł zlotu zaporzyczyłem z tamtego forum. wszelkie zbieżność z ich zlotem podałem dla przykładu

Zobowiązuję się zorganizować Zlot naszej społeczności. Pasi?

Grzegorz, "Słowo się rzekło, kobyłka u płota" :-D , teraz tylko będziesz musiał sobie dobrać ekipę do pomocy.
I juz konkretnie. Ja byłby za 2-dniową imprezą jak zasadniczą. Kto by chciał dłużej dogadywałby się oddzielnie.
A może spróbowalibyśmy zrobić bazę nad jeziorem Wytyczno http://picasaweb.google.pl/rowerowylubl ... 0962697090
Nie jest daleko (ok 60km). , piękne okolice, bardzo dobre miejsce na imprezowanie właściwie w każdych warunkach pogodowych. A mozna jeszcze mały wypadzik zrobić do PPN.
Są tam też bardzo dobre warunki do rozstawienia namiotów. Myśle, że gorzej bedzie z ustaleniem terminu. Na razie nie wypowiadam się.

Nie wiem, z której strony mi się teraz oberwie :-D , ale chyba zdążyłem posuwac posty nie na temat, zanim pojawią się nowe.
Bardzo proszę pisać tylko w temacie i już żadnych komentarzy co i dlaczego