Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
7 czerwca wybory do Parlamentu Europejskiego
#11
Wawerka napisał(a):generalnie jest tak że nasza władza którą sobie wybieramy (lub obrażamy się i nie wybieramy ,co też jest wyborem) jest reprezentacją nas, to nie są kosmici którzy się urwali z marsa tylko ludzie tacy jak my
to jest takie trochę krzywe zwierciadło, miniaturka całego społeczeństwa
jeżeli mówimy o demokracji, to im bardziej dojrzałe społeczeństwo tym bardziej dojrzała władza i w drugą stronę :-) można więc zacząć od siebie ...
Sama esencja.
To może uznajmy już, że opinie czy warto, czy nie warto głosować, są bezprzedmiotowe. Potraktujmy ten dzień jako szansa dla wszystkich, a nie utrapienie dla niektórych.
Odpowiedz
#12
Nie pójdę na żadne wybory dopóki nie będzie kandydować w nich partia stricte libertariańska. Inaczej będę postępował wbrew sobie.
Odpowiedz
#13
Idźmy na rowerach, tzn. jedźmy. Będzie agitacja rowerowa :mrgreen: Chyba że to zabronione z powodu ciszy.
Odpowiedz
#14
Jeśli masz instynkt samozachowawczy to glosujesz, bo to jest w Twoim interesie.
Jeśli nie wiesz na kogo głosować to możesz wypełnić jakiś test polityczny i mu zaufać, albo oddać głos nieważny.

Obowiązek głosowania wg. mnie to zło. Gdyby wszyscy głosowali, mogłoby być naprawdę źle.

Ja dziś zerwałem plakaty bojkotu wyborczego Big Grin były zawieszone nielegalnie na ogrodzeniu Teatru w Budowie Big Grin podeszło do mnie 2 byczków i poprosili o zwrot plakatów Big Grin

Maykel poprzyj okręgi jednomandatowe, bo w nich nie trzeba być w partii, żeby kandydować (aktualnie trzeba stworzyć komitet, partie, ugrupowanie itp.) wtedy łatwiej ludziom kandydować a i sam będziesz mógł wystartować Smile Polecam głos nieważny = "nie ma nikogo, kogo mógłbym poprzeć, dziękuję za uwagę"
Odpowiedz
#15
Jak to gdzieś niedawno przeczytałem - "Demokracja to taki system, który powstrzymuje nas przed wzajemnym pozabijaniem się. I to musi wystarczyć."

Na dobrą sprawę nie pamiętam wyborów (a głosuję od 9 lat), oprócz 1 tury prezydenckich w Lublinie ostatnio, w której miałbym murowanego kandydata z pełnym poparciem. Reszta to niestety mniej lub bardziej głosowanie z obowiązku pójścia na wybory, lub też przeciwko innym (tu akurat wybór jest zawsze łatwy).
Pozdrawiam
Aleksander Wiącek
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości