Mleko przysyła mimuj brat Abdullah w glinianych słoiczkach co miesiac kurierem bo on jest dobry brat. Nie długo przyjadę na spotkanie ale się wstydze bardzo :-(

Droga Koka się nie masz co wstydzić. Ja też się wstydziłem ale się odważyłem. Jakbyś chciała mogę Cię trzymać za rączkę na pierwszej ustawce i batonika Ci kupię, żeby było miło i słodko. A na mleczko ja też się chce załapać.

I po
dst-35.659

A skąd ci tyle kilometrów wyszło? U mnie 10 mniej.

Bo ja jeszcze dołaczyłem na ustawke Jurka i podprowadziłem ich nad zalew

Nic się nie stało że mnie zostawiliście na trasie, zostałem w tyle już na początku ponieważ nie miałem ochoty jechać z taką prędkością i chciałem się odłączyć od ustawki.

Niech Jaro wstawi fotki albo da linka te co strzelał ,z chęcia obejrzę te pare sztuk

Fotki wrzucę na moją picase dam linka w tym oto poście. A co do ustawki - hmmm lipnie wyszło. Pogubiliśmy uczestników, tak się po prostu nie robi. Zwracałem uwagę na to, że gubimy uczestników ale jakoś bez większego zainteresowania reszty, no i poszli na wyścigi. Panowie, jeśli w opisie ustawki jest napisane lajt, to znaczy się ma być lajt, bo lajtujący ludzie już z nami nie będą nigdzie chcieli jechać.

podaję link do mojej picasy z fotkami, takie zwykłe pstryki tych co jechali razem prawie do końca:
http://picasaweb.google.pl/jaroslaw.bog ... owyLublin#

hahah pogubiliście uczestników ? a to dobre i racja jak zapowiadany jest lajt to ludzie z taką myślą przyjezdzaja bo nie wszyscy jeżdzą na wyscigi wiec trzeba o tym pomyśleć i warto dojechac do końca w tym samym składzie ktory zaczynał bo jak zostawiacie kogoś na trasie to mozna smiało liczyć ze jesli to był ktoś nowy to wiecej sie na ustawce nie pojawi ...