Liczba postów: 1491
Liczba wątków: 47
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
A pogiąłeś kiedyś tarczę? Ja jeżdżę na tarczówkach od 4 lat i mi się nie zdarzyło. Raz mi rower spadł w autobusie centralnie tarczą na taki występek przy schodach i tarcza zaczęła lekko ocierać ale chwila zabawy w warunkach bojowych i już była prosta. Bardziej krzywa była nowa tarcza którą kupiłem 3 dni temu. W XC są zazwyczaj małe tarcze, spokojnie dwie 6" lub 7" przód 6" tył wystarczą, są mniej wrażliwe niż 8" lub 9", ale mimo to 8" mi się nie udało pogiąć.
Liczba postów: 1736
Liczba wątków: 35
Dołączył: Dec 2009
Reputacja:
1
Ja również jeszcze nigdy nie pogiąłem ale czytając powyższe posty zakładałem najbardziej ekstremalną sytuację (brak możliwości wyprostowania) :-D
Darek - Easy Rider
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE
Żeby pogiąć tarcze bez możliwości wyprostowania to byś musiał zaliczyć takiego dzwona, że pogięte tarcze to by był twój najmniejszy problem. :mrgreen:
Liczba postów: 1491
Liczba wątków: 47
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Zapomniałem o jednej dość istotnej rzeczy. Tarcze piszczą, brzęczą, grają itd. Czy masz ośkę 9 mm czy 20 mm prawdopodobnie usłyszysz że amor pracuje na boki, tak samo rama.
Do tego klocki kosztują dość sporo. Nie licz na to że kupisz tanie zamienniki, w tarczówkach jeździ się albo na oryginalnych albo na kool-stopach (i jeszcze jednej firmie), z tym ze Kool-stopy nie bardzo są tańsze od oryginałów (często droższe).
Ustawianie hamulców tarczowych żeby tarcza ładnie chodziła jest dość nerwochłonne, bo tarcze mają prawie zawsze bicie.
Wszystko zależy od tego jak podchodzisz do hamulców. Prostrze Vki sprawdzą się jeśli nie chcesz się babrać w tarczówkach, tarczówki się sprawdzą jeśli potrzebujesz lepszej pracy hamulców.
Aha... I jeszcze ważne jaki masz wideł, bo to że wideł do XC złapie luzy od strony tarczy to jest pewne. Pytanie jak szybko?