trochę fotek:
Twierdza Dęblin i dalej
Dobrze było, gorąca kąpiel i mnie też już nic nie boli. Pogoda dopisała, zamówiona była.
U mnie dystans 107km, średnia ponad 20 ale to dlatego, że zdjąłem licznik w twierdzy. Sporo chodzenia z rowerami było
Jedna refleksja, przed Janowcem wróciliśmy do województwa lubelskiego no i powróciły dziury w jezdni, takie swojskie klimaty.
"Trzeba pedałować, żeby się utrzymać w siodełku, ale my jedziemy coraz szybciej, rozpędzeni pedałujemy ponad potrzeby, tracąc w rezultacie całą przyjemność jazdy."