Dystans: 155km
Czas samej jazdy: 7:01:41
natomiast czas ogółem to 10:02:11
już kilka minut po 7 rano byłem na rowerze,przecież musieliśmy dojechać na czas na tą stacje :evil:
Zmęczenie - w sumie brak... największym problemem było uderzenie się o siodło w czasie wjechania na "spory" dołek, od 80go kilometra jechałem na 50% możliwości bo aż mi się niedobrze robiło z bólu który jest do tej pory, stare spodenki by to jakoś zamortyzowały - niestety te nowe tego nie uczyniły.
W domu byłem po 17stej. Sprzęt działa, prawy but się suszy (jeszcze raz dziękuje za zajechanie mi drogi w kałuży) także jest OK.
Dziękuje za jazdę, dzięki Wam miło spędziłem dzisiejszy dzień