Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
4 czerwca 1989
#11
KermitOZ napisał(a):Każdy sobie wódeczkę pije z kim chce i mnie to g... obchodzi

Przepraszam najmocniej za OT, ale Admin sam łamie regulamin, który sam ustalił :lol:

KermitOZ napisał(a):... w każdym razie chodzi o to, że przeklinanie, wulgaryzmy i chamstwo nie będą na tym forum tolerowane. Najlepiej niech każdy tutaj dba o siebie, a wszyscy będą szczęśliwi i naprawdę chętnie będzie się nam tutaj zaglądać.
Odpowiedz
#12
Ludzie, dajcie juz spokój, każdy ma swoje poglądy i nikt nikogo do swoich nie przekona.
Jest takie powiedzenie, że gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie i tak już chyba zostanie. Dlatego jesteśmy narodem dobrym do tego, żeby coś rozwalić (choćby i komunizm), a nie do tego, żeby coś od podstaw zbudować do samego końca.
A tutaj spotykamy się żeby przede wszystkim pojeździć a nie po to, żeby zakładać partię polityczną ;-) .
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Odpowiedz
#13
mariox napisał(a):A tutaj spotykamy się żeby przede wszystkim pojeździć a nie po to, żeby zakładać partię polityczną ;-) .
Tutaj akurat jest kącik, aby rozmawiać o wszystkim tylko nie o rowerach :-D
Jurku, chciałbym tylko zwrócić uwagę na kolejność w przytoczonym z Pisma wydarzeniu: najpierw ktoś komuś wybacza a później w konsekwencji tej łaski liczy na owoce.
Jaki byłby sens gdybyśmy najpierw chcieli kogoś zmusić do zadośćuczynienia jako warunku bezwzględnego do uzyskania przebaczenia?
Przebacza się bezinteresownie.
Odpowiedz
#14
Wawerka napisał(a):
KermitOZ napisał(a):Każdy sobie wódeczkę pije z kim chce i mnie to g... obchodzi

Przepraszam najmocniej za OT, ale Admin sam łamie regulamin, który sam ustalił :lol:

KermitOZ napisał(a):... w każdym razie chodzi o to, że przeklinanie, wulgaryzmy i chamstwo nie będą na tym forum tolerowane. Najlepiej niech każdy tutaj dba o siebie, a wszyscy będą szczęśliwi i naprawdę chętnie będzie się nam tutaj zaglądać.

Pokaż mi Pani regulaminowrażliwa w którym miejscu bo jakoś niebardzo widzę ocb.
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#15
Wieśko napisał(a):(...)
Przebacza się bezinteresownie.

Oczywiście Wieśku, że przebaczenie powinno być bezinteresowne. Ale sens tej historii z Ewangelii jest też taki, że trzeba grzech nazwać po imieniu. Nie można powiedzieć: nie szkodzi, nic złego się nie stało. Tak postępując wyrządzamy krzywdę temu któremu wybaczamy. Zło jest zawsze zniewoleniem człowieka, nawet jeżeli od razu się tego nie dostrzega.
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#16
Jurek S napisał(a):Ale sens tej historii z Ewangelii jest też taki, że trzeba grzech nazwać po imieniu. Nie można powiedzieć: nie szkodzi, nic złego się nie stało. Tak postępując wyrządzamy krzywdę temu któremu wybaczamy.
O ile dobrze pamiętam, to Odpuszczający nie żądał od grzesznicy kajania się i nie wypowiadał JEJ grzechów (innych i owszem), tylko spytał: "Nikt cię nie potępił?".
A o to, czy wyrządził tym czynem wybaczenia jej krzywdę, należałoby spytać samą ułaskawioną.
Temat odnosi się do święta 20-lecia, więc aby nie było OT, nic więcej nie napiszę, bo można by bardzo długo przywoływać różne fakty z Ewangelii, którymi można udowadniać swoje racje.
Każdy ma prawo pozostać przy swojej racji :-) .
Odpowiedz
#17
Wrogów jest wielu, także i dziś: konsumpcjonizm, żarłoczna globalizacja, chamstwo, głupota, obniżanie poziomu w edukacji, degrengolada w polityce... można wymieniać wrogów bez końca, ale jakoś nie jednoczą?

Święta mogą być dobre by pokazać "Patrzcie, wtedy się zebrali i coś zrobili", bo teraz nie umiemy się zebrać i zrobić czegoś.
Różne święta, ale chyba tylko 3maja wszystkich jednoczy? Bo 11 listopada niektórzy nie lubią, ze względu na postać Piłsudskiego, a chodzi o to, by w święta poczuć, że jesteśmy w czymś razem.
Odpowiedz
#18
Wieśko napisał(a):O ile dobrze pamiętam, to Odpuszczający nie żądał od grzesznicy kajania się i nie wypowiadał JEJ grzechów (innych i owszem), tylko spytał: "Nikt cię nie potępił?".
(...) .

Wieśku, dziekuję, że dajesz mi możliwość wypowiadania się na ten temat.
Jest takie mądre powiedzenie: "Pół prawdy to całe kłamstwo"
Uczyniłeś to nieświadomie, a może z braku wiedzy. Zacytowałeś tylko część wypowiedzi Chrystusa Nikt cię nie potępił? a dalej jest A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz!».
Ot cała prawda o przebaczeniu
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#19
Jurek S napisał(a):
Wieśko napisał(a):O ile dobrze pamiętam, to Odpuszczający nie żądał od grzesznicy kajania się i nie wypowiadał JEJ grzechów (innych i owszem), tylko spytał: "Nikt cię nie potępił?".
(...) .

Wieśku, dziekuję, że dajesz mi możliwość wypowiadania się na ten temat.
Jest takie mądre powiedzenie: "Pół prawdy to całe kłamstwo"
Uczyniłeś to nieświadomie, a może z braku wiedzy. Zacytowałeś tylko część wypowiedzi Chrystusa Nikt cię nie potępił? a dalej jest A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz!».
Ot cała prawda o przebaczeniu
Zacytowałem wypowiedź (niekompletną, bo we wcześniejszym wpisie sam napisałeś dalszą część) tylko i wyłącznie w celu udowodnienia tobie, że ("trzeba grzech nazwać po imieniu") grzech nie był nazywany, ani kobieta nie była upokarzana. Na ogół jeśli ktoś chce komuś dopiec lub udowodnić winę, wymienia jego grzechy uświadamiając jaki jest zły. W tym przypadku nic takiego nie miało miejsca.
Jesteśmy ludźmi i nieodłącznym elementem naszego życia jest grzech. Kto z nas jest w stanie zagwarantować, że kobieta nie zgrzeszyła w dalszej części życia?
Wybaczenie było mimo tej niepewności i tak jest do dziś dnia, kiedy chodzimy do spowiedzi - wybaczane są nam grzechy ze świadomością, że mamy być lepsi, ale nie pod warunkiem, że będziemy.
Podchwyciłem ten wątek jawnogrzesznicy, rozpoczęty przez ciebie, bo uznałem, że jest to dobry przykład na ukazanie potrzeby przebaczania, ale jeśli ty kładziesz większy nacisk na ponoszenie winy za grzechy w wymiarze ziemskim, to zwróć uwagę ile razy w Ewangelii jest mowa o przebaczaniu bezinteresownym i bezwarunkowym (najbliższy przykład nadstawienia policzka czy odpowiedź na zapytanie Piotra czy siedem razy powinien wybaczyć bratu - wybaczamy bez względu na to czy ktoś to wykorzysta przeciwko nam, czy nie - to jest cała prawda).
Ja uważam, że nas będą sądzić również za to jak i my sądzimy.
Wyłamałem się z obietnicy, ponieważ musiałem się wytłumaczyć z zarzutu nieświadomości lub braku wiedzy (chociaż szczerze mówiąc porównanie w powiedzeniu też mnie ruszyło).
Naprawdę nie mam zamiaru wdawać się w tego rodzaju dyskusje. Chciałem jedynie przy okazji tego święta zwrócić uwagę na fakt, który niektórzy podnosili, że należy budować - nie burzyć, a przy takim przedsięwzięciu nie można czynić ciągle zarzutów i pałać nienawiścią.
Odpowiedz
#20
Cytat:...że ktoś ma prawo się zmienić, że ktoś może żałować, co kiedyś było, ale chciałby zacząć żyć inaczej?

Aby żałować, trzeba mieć świadomość, że się źle postąpiło, trzeba mieć sumienie, a sumienie może by zwichrowane.

Śmiem wątpić aby taki kiszczak lub inny sb-ek pragną jakikolwiek zmian.
I ja jako Katol mam obowiązek powiedzieć takiemu panu, że źle postępuje.
Mam obowiązek modlić się za jego dusze.

„ Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli żałuje, przebacz mu.”

Nie potępiam ludzi, tylko to co zrobili, a czasami może lepiej aby takiemu człowiekowi powieszono koło młyńskie u szyi?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości