kamilmlody napisał(a):Po koncercie powrót do domu też był ciekawy. Na krakowski złapała nas ulewa tzn mnie i ,,dwóch Pawłów''. Tam przeczekaliśmy trochę i wróciliśmy do domu cali zmoknięci i przemarznięci.Ja nie miałam się niestety gdzie schować więc musiałam pedałować :mrgreen: