Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sprzedam toszkę podrasowanego Gianta Terrago 3 Disc.
#21
By najmniej nie chodzi mi o LANS czy chęc posiadania, miałem na myśli rower na którym nie będę się bał wystartowac w maratonie ( wiekszośc to raczej minimum SLX ). Dla mnie nie wygląd czy model osprzętu się liczy tylko jego niezawodnośc i praca.
Odpowiedz
#22
13kisiel13 napisał(a):By najmniej nie chodzi mi o LANS czy chęc posiadania, miałem na myśli rower na którym nie będę się bał wystartowac w maratonie ( wiekszośc to raczej minimum SLX ).

Ehh. Kupisz se te SLXy, avidy jakieś tam, a i tak Żwirek objedzie Cie na maratonie na swoim Maximie Wink I później będziesz miał ochotę się tylko upić z żalu, że nie wygrałeś. Ale... nie będziesz miał kasy, bo wszystko będzie w sprzęcie Wink

Ja w maratonach startowałem na Deore/Alivio, właśnie na Giancie Terrago, tylko, że z 2004 roku, z jakimś słabym uginakiem zamiast amora, z hamulcami giant mph 3 i było spoko. nic się nie psuło, jak miałem jechać, to jechałem, jak hamować, to hamowałem.
więc...przeczytaj jeszcze raz wątek i podpowiedzi kolegów i nie zmieniaj tego roweru, no chyba, że rzeczywiście zbywa Ci kasy lub po prostu lubisz popatrzeć na te wszystkie ładne loga na elementach roweru Wink

pzdr.
Odpowiedz
#23
mindex napisał(a):(...) po prostu lubisz popatrzeć na te wszystkie ładne loga na elementach roweru
to mi się spodobało :-)
właśnie w tym celu przemalowałem rower i nie mam na nim żadnego logo (poza małymi na komponentach) - lubię te zdziwione miny ludzi którzy chcą sprawdzić na czym ich mijam, a tu psikus czysta rama :-)
i nie przejmuję się tym, że to rower na starej ramie Kellysa a nie jakiś wypasiony bolid, który waży tyle co nic i jak wjadę do lasu to zaraz się na jakimś patyczku coś urwie lub złamie

podobnie jak Żwirek mam rower raczej tani, ale jeżdżę na nim i sprawia mi to przyjemność a to jest najważniejsze

a poza tym
13kisiel13 napisał(a):Ma najechane nie całe 1400 km
mój ma ponad 12000 nawet bez zmiany łańcucha i nadal działa w nim wszystko niezawodnie, nie skrzypi, nie przeskakuje, objadę większość bez problemu :-) a żadnego SLX'a nie mam :-) , tylko stare XT z przodu, które bardzo rzadko jest u mnie używane

ale to może kwestia umiejętności jazdy i tego że mam kasetę i łańcuch w klasie poczciwego Alivio, które u mnie się słabo zużywa
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości