03-07-2010, 22:40
Byliśmy razem z Magdą i jak dla mnie to miejsce to bajka. Przejeżdżając pod gigantyczną oponką maxxisa czułem, że włażę w jakiś dziwny i nowy świat, którego nie znaju ale który mi się podoba.
Atmosfera woodstockowa (moje skojarzenie) i kotłowniowa (to Magdy) ogólnie świetnie, tylko jakoś tak mało ludzi pod sceną i chłopaki, którzy rzeźbili sobie muzyczkę (nawiasem mowiąc całkiem przyzwoicie jak dla mnie) przygrywali chyba tym tumanom kurzu, który pchał się miedzy zęby.
Myślę też, że frekfencja była do bani ale to początki więc pewnie z czasem będzie inaczej (oby w ogóle było na co bardzo liczę). Wolałbym, żeby młodzi ludzie mogli tam chodzic wyładowywac swoje nadwyżki energii niż na ulicach czy przystankach.
Tor dla bmx-ów. POEZJA. Na przełaju poezja tm bardziej :mrgreen:
CÓŚ NIESAMOWITEGO.
Atmosfera woodstockowa (moje skojarzenie) i kotłowniowa (to Magdy) ogólnie świetnie, tylko jakoś tak mało ludzi pod sceną i chłopaki, którzy rzeźbili sobie muzyczkę (nawiasem mowiąc całkiem przyzwoicie jak dla mnie) przygrywali chyba tym tumanom kurzu, który pchał się miedzy zęby.
Myślę też, że frekfencja była do bani ale to początki więc pewnie z czasem będzie inaczej (oby w ogóle było na co bardzo liczę). Wolałbym, żeby młodzi ludzie mogli tam chodzic wyładowywac swoje nadwyżki energii niż na ulicach czy przystankach.
Tor dla bmx-ów. POEZJA. Na przełaju poezja tm bardziej :mrgreen:
CÓŚ NIESAMOWITEGO.