Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[08.08] Uphill Race Śnieżka
#1
Jak ktoś chce to mamy 2 miejsca wolne na uphill. Wyjazd w piątek w nocy albo sobotę, powrót poniedziałek. Mamy zarezerwowane u Grabka 6 miejsc, ale dziś mamy mu napisać nasze dane do rejestracji, także szybko trzeba się decydować jak coś. Jedziemy na 2 samochody, przenocujemy na jakiejś kwaterze, ale to się jeszcze załatwi. Wpisowe nie wiemy jeszcze ile, ale tak czy inaczej warto, bo l. miejsc ograniczona do 350. TYLKO OSOBY PEWNE NA 100%.
Jak coś to dzwonić od razu do mnie 697163114.
Odpowiedz
#2
Warto nie bo ilość miejsc ograniczona, tylko dlatego że to jedyny moment kiedy można wjechać na Śnieżkę legalnie.
Odpowiedz
#3
Warto teraz, bo powodzenia potem w losowaniu jakby ktoś chciał normalnie się zgłaszać (bo chyba wg. tego się odbywa, a nie kolejność zgłoszeń) gdy tak mało miejsc jest. To, że jedyny raz w roku to wiadomo...
Odpowiedz
#4
Uphill na Śnieżkę zakończony powodzeniem. Cała ekipa w składzie Adam, Damian, Lucek, Kamil i Paweł ukończyła wyścig z niezłym wynikiem http://www.online.datasport.pl/results2 ... i/open.pdf

parę fotek: http://picasaweb.google.pl/quczabson/Up ... Xrk-eUzwE#

track: http://www.bikemap.net/route/641167
Chcesz mieć cztery kółka - kup sobie dwa rowery
Odpowiedz
#5
Gratuluję. Aż mnie skręca jak widzę te fotki. :-)
Bardzo Wam zazdroszczę udziału w tej imprezie. Za rok, jeśli terminy pozwolą postaram się z Wami podjechać Śnieżkę.
Pozdrawiam, Tomek
"Kolarstwo ma być przyjemnością, a nie udawaniem, że jest w wykonaniu amatora wyczynem"
Cyklopedia
Odpowiedz
#6
Kosztowało nas to trochę czasu i kasy ale warto było. Satysfakcja z wjechania była warta trudu :-D. Pozostał lekki niedosyt (przynajmniej w moim przypadku) bo dałoby radę wjechać na lepszej pozycji - ale asekuracyjna jazda (aby wjechać) zrobiła swoje.
Chcesz mieć cztery kółka - kup sobie dwa rowery
Odpowiedz
#7
Ładnie, ładnie Panowie.
Nie ważny czas, nie ważna pozycja, najistotniejsze, że daliście wjechać na szczyt.
Gratulacje.
Na fotach widzę, że ktoś z Was jechał na sztywniaku.
Jak się zjeżdżało na tym widelcu po morderczym podjeździe?
§1 pkt2 Regulamin odnosi się do każdego Użytkownika Forum (w tym Członków Stowarzyszenia „Rowerowy Lublin”). 100% ściemy
Odpowiedz
#8
To Adaś i Kamil muszą się wypowiedzieć bo na część zjazdu zamienili się rowerami, ale chyba nie najgorzej - Adaś dawał niezle czadu :mrgreen:
Chcesz mieć cztery kółka - kup sobie dwa rowery
Odpowiedz
#9
Na zjeździe sztywniak robił tylko "huuuuuuuuuuu". Dawało po rękach, ale spodziewałem się, że będzie gorzej. Nie rozpędzałem się na nim tak jak na swoim rowerze, bo się niepewnie czułem na tamtej konfiguracji opony+geometria ramy, ale swoje też leciałem i nie było źle. Co prawda po przesiadce z powrotem na amortyzator + trochę większe opony różnica w komforcie kolosalna :-P połowę mniej bruku pod kołami :-P Ale wyścig był pod górę i tam się liczył sztywniak...
A na zjeździe dawaliśmy z Adasiem czadu, bo i czas na buszowanie w jagodach znaleźliśmy a jakoś ta cała grupa nam nie uciekała, mimo, że mieliśmy kilka solidnych postojów ;-)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości