08-01-2010, 20:39
A co? Trafił cię szlag w końcu? :mrgreen:
Kurier rowerowy
|
08-01-2010, 20:39
A co? Trafił cię szlag w końcu? :mrgreen:
09-01-2010, 02:26
Wilkurier ma przemiał pracowników jak na kasie w biedronce. :mrgreen:
09-01-2010, 11:53
Jak am taki przemiał, to nie dobrze świadczy o pracodawcy, albo jest az tak ciezko
09-01-2010, 18:28
dlatego, że Yacek jest hmmm.... wybitna postacią 'karwa' :mrgreen:
09-01-2010, 18:33
Łehehe to ty też? :mrgreen: :lol:
09-01-2010, 18:34
kreciczek napisał(a):dlatego, że Yacek jest hmmm.... wybitna postacią 'karwa' :mrgreen:Co masz na myśli?
09-01-2010, 18:50
no...ciężko opisać, trzeba samemu przeżyć :-P praca dla pasjonatów, albo desperatów :-) ja zaliczyłem pierwszy skład w 2005 :mrgreen:
09-01-2010, 19:09
Ano tak, rozmawialiśmy przeca już o tym. Ale przebijam! 2004! Tyle że jeszcze nie u Jacka, do niego zdaje się dopiero w 2006. Minęliśmy się. ;-)
Praca u Jacka ma swój specyficzny urok, że tak powiem. Więcej nie napiszę. Jak to mówią ziomale - pozdro dla kumatych! :lol:
09-01-2010, 19:12
ale o ile sie nie myle to Cie pamietam. Yacek cos zachwalal ze masz szytki i spd czy cos;p ja wtedy z kumplem jezdzilem...no i jeszcze byla niezapomniana riksza :mrgreen:
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|