haladinho napisał(a):była linia mety którą w ciemnościach omal nie rozjechaliśmy ;-)
Jako linia mety dziękuję za jednak nie rozjechanie :mrgreen:
Cóż dodać, fantastyczne zakończenie pielgrzymki, Szlaku Orlich Gniazd, jeden z najlepszych dni na rowerze ever...
Ps. da się ponad 2tys. m. :-)