Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
II Nadbużański Rajd Rowerowy [Sławatycze, 26.06.2010]
#21
Ja też się zgłaszam na busa w takim razie.
Odpowiedz
#22
Hmm szkoda, że nikt nie rozważa jednak pozostania na Niedzielę.
Nocleg jest "schronisko", można by wynająć kajaki i trochę powiosłować, przecież jednym ze sponsorów jest firma organizująca imprezy kajakowe.

Ja osobiście na pewno w poniedziałek będę dzwonił w tej sprawie aby dowiedzieć się jak sytuacja wygląda.

Wtedy spokojnie można zabrać się dopiero pod wieczór w niedzielę.

Sam wyjazd tylko po to aby zrobić 20 km najeść się i nie mieć siły na kolejne 20km to spory niedosyt jak na weekendowy wypad.

Równie dobrze można by zorganizować grilla nad zalewem i przejechać się w koło ze 2 razy taki sam skutek.

Naprawdę nikt nie jest chętny :?: na Niedzielę

PS. Mindex: dowiadywałeś się może jak wyglądała by kwestia kajakowania i ewentualnego rabatu dla uczestników rajdu?
Odpowiedz
#23
hej.

co do transportu - jutro postaram się dowiedzieć o możliwość dowozu osób busem i dodatkowo przewozu rowerów i cenę tej usługi.

co do kajaków w niedzielę - jest możliwość udziału w spływie kajakowym na odcinku Sławatycze - Jabłeczna.
Cena spływu to 40 złotych od osoby i wówczas organizator spływów daje gratis nocleg w schronisku w Lisznej (trzeba tylko wziąć śpiwory). udział w takim spływie daje możliwość poznania Bugu, bez specjalnego "przemęczania się", a do tego możliwość zwiedzenia Monasteru Św. Onufrego w Jabłecznej (trzeba się liczyć z dodatkową opłatą dobrowolną, rzędu ok. 2 PLN od osoby), dla klasztoru.

Istnieje również możliwość zorganizowania spływu dłuższego, na odcinku Sławatycze - Kodeń (ok. 35 km rzeką). Ceny obecnie nie znam. Dziś mam jeszcze dostać ofertę w tym zakresie. Jak będę wiedział więcej, dam znak.

p.s. Badevil - nie porównuj Rajdu Nadbużańskiego do jeżdżenia nad Zalewem. Zupełnie nie ten klimat. Smile
Odpowiedz
#24
Midnex: Ok zatem wstrzymuję się z dzwonieniem jutro - poczekam na info od Ciebie ...

Co do porównania do kółek nad zalewem to faktycznie nie do końca jest to trafne ...

spodziewałem się jednak większego zainteresowania pozostaniem większej ekipy na niedzielę, a nie przejechania 40 Km i powrotu do 4 ścian.

Trzeba korzystać z możliwości jakie oferujesz a nie od razu w Sobotę do domu. :!:
:!: :!:

Co do transportu skoro chcecie załatwiać busa to przecież nie problem aby podjechał w niedzielę a nie w sobotę. Poza tym na pewno nie jedna osoba jedzie samochodem składa się siedzenia pakuje 3 rowery albo 4 ktoś inny zabiera 2 osoby i już jest transport.

Ludzie więcej entuzjazmu Idea

PS. Zgniejecie w tych domach :-P :->
Odpowiedz
#25
Ja zostaję na niedzielę :mrgreen:
Odpowiedz
#26
Ja jeśli pojadę (a dowiem się koło wtorku) to jadę w piątek rowerem i w niedzielę wracam rowerem :-)
Drink coffee! Do stupid things faster, with more energy!
Odpowiedz
#27
A może dojazd na Rajd i powrót na rowerze, oczywiście w sobotę. Czy będzie ktoś chętny, bo samemu to trochę nudno tyle kręcić :->
Pozdrawiam
Odpowiedz
#28
paul67 napisał(a):A może dojazd na Rajd i powrót na rowerze, oczywiście w sobotę. Czy będzie ktoś chętny, bo samemu to trochę nudno tyle kręcić :->

dojazd w sobotę to chyba jest w zasięgu wielu Forumowiczów. Ale już powrót tego samego dnia, to może być chyba problem. szczególnie, że - biorąc pod uwagę czas trwania rajdu (trochę potrwa, z ogniskiem i wolnym tempem) - powrót będzie częściowo po ciemku.

ja proponuję dojazd w sobotę, a powrót w niedzielę.
można wziąć sakwy, będzie je gdzie przechować na czas rajdu. można wziąć namiot i wtedy spanie da się wykombinować za darmo, można zapłacić 10 złotych za nocleg w schronisku i też będzie tanio. Wink
Odpowiedz
#29
Nie każdy może sobie pozwolić na dwudniowy weekend, to nie kwestia siedzenia w domu.
Ja do niedzieli zostać nie mogę, po prostu, po za tym jadę sobie zjeść darmową kiełbaskę :mrgreen:
Odpowiedz
#30
perceive napisał(a):Ja jeśli pojadę (a dowiem się koło wtorku) to jadę w piątek rowerem i w niedzielę wracam rowerem

Generalnie plan był samochodem na miejsce i zpowrotem ale nie widzę problemu aby pokręcić trochę więcej kilometrów, wszystko jest do ustalenia.

Jedno jest pewne zostaję na niedzielę.

//Edyta Literówka
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości