Po nocy sobie zrobiłem rajdzik. Dosyć szybko zjechałem ścieżką w dół - pod tunel przez ul. Jana Pawła II i ..mało nie rypłem (piach na hamowaniu) i nie wiem czy by mnie ktoś znalazł.
Kładą kostkę i oznakowania nie zauważyłem jakiegoś.
Granda!
W wąwozie pod Filaretów budowana ścieżka też się tak przykro kończyła i światła nie było więc jak by ktoś się chciał tam rozpędzać to radzę uważać. Ostatnio jak tam wieczorem jechałem to się w jednym miejscu przerywała a niedługo potem całkowicie kończyła bez jakiś specjalnych oznakowań.