16-07-2010, 21:56
Nam z Cycowa to właściwie najlepiej pojechać 12-stką i chyba tak zrobimy. Wychodzi więc na to, że spotkamy się dopiero na miejscu.
24.07, 12.15, Dworek Grafa, Krasnystaw-na ślub Ani i Krzyśka
|
16-07-2010, 21:56
Nam z Cycowa to właściwie najlepiej pojechać 12-stką i chyba tak zrobimy. Wychodzi więc na to, że spotkamy się dopiero na miejscu.
16-07-2010, 22:07
Można zrobić im ... fajny szpaler po obu stronach rowerzyści :-> a Oni środkiem i bramecka :-P
17-07-2010, 08:56
jeśli nie trzeba się ubierać oficjalnie to ja się wstępnie piszę
20-07-2010, 15:18
Cytat:Można zrobić im ... fajny szpaler po obu stronach rowerzyści :-> a Oni środkiem i bramecka :-PDokładnie tak byśmy zrobili :mrgreen: Dlatego fajnie byłoby, gdyby było nas dużo :-D sagan napisał(a):Bo troszkę głupio we wdzianku rowerowym uczestniczyć w takiej uroczystości.Fakt. w normalnych okolicznościach to udział w ślubie, czy po prostu we Mszy św. w gaciach rowerowych to trochę brak szacunku dla miejsca świętego, ale w naszym przypadku, kiedy przyjeżdżamy na ślub w rowerach jako reprezentacja grupy rowerowej - to myślę, że będzie to usprawiedliwione. Także nie musicie brać ze sobą galowych wdzianek ;-) Może ktoś chciałby zaproponować jakąś sensowną trasę, jako, że moja orientacja w terenie jest zerowa - raczej nie chciałabym się tego podejmować. Może dałoby się jakąś drogą inną niż mega główną.. Możemy nawet wyjechać wcześniej: może jakaś 12?? co by nie gnać straszliwie i nie stresować się, że się spóźnimy. Co Wy na to?
orientuj...
20-07-2010, 16:14
Pomimo tego, że jesteśmy w ferworze przygotowań przedślubnych, znalazłem króciutką chwilkę i pozwolę sobie dorzucić kilka słów od siebie
1. przede wszystkim chcę powiedzieć, że nie mieliśmy z Anią śmiałości, by zapraszać Was na nasz ślub, na rowerach. Oczywistą rzeczą jest, że bardzo chętnie zobaczylibyśmy w tym ważnym dla nas dniu naszych znajomych z RL i że z ogromną przyjemnością przyjmiemy każdą inicjatywę w stylu „szpaler rowerzystów z rowerami”, czy brama W związku z naszym brakiem śmiałości, wielkie dzięki dla Moniki za inicjatywę. 2. zapraszamy na ślub wszystkich Użytkowników Forum. Nawet tych, których znamy mało lub, których nie znamy. Ale w szczególności miło będzie nam widzieć na ślubie tych z Was, których znamy. 3. stroje rowerowe nie tylko nie będą niestosowne, ale wręcz odwrotnie – niemal wymagane w takiej sytuacji. myślę, że każdy, zarówno nasi goście, jak i ksiądz proboszcz, zrozumieją, że w innych strojach z Lublina nie dałoby się na rowerach przyjechać. Także pełen luz w tym zakresie. 4. mimo, że na wesele rowerzystów zaprosić nie możemy, to byłoby świetnie, gdybyście chcieli odprowadzić nasz samochód w drodze od kościoła do domu weselnego. W trasie będzie być może pewna niespodzianka… 5. trasa do Krasnegostawu może wieść naokoło, na przykład przez Krzczonów i Żółkiewkę, a później Gorzków. Jest to malownicza traska, w miarę spokojna. Z tym, że dystans wychodzi ok. 80 km w jedną stronę. Po krajowej drodze nr 17 odległość to ok. 52 km. Ale nie polecam tej trasy, a w szczególności odcinka Lublin – Piaski. Tam jest beznadziejna dwupasmówka. Z Piask do Fajsławic jest dobra droga, z poboczem, a momentami są równoległe do niej asfaltówki dla ruchu lokalnego, tuż przy głównej. Później z Fajsławic do Łopiennika jest praktycznie prawie cały odcinek z drogami dla ruchu lokalnego tuż obok głównej, a z Łopiennika do Krasnegostawu dobrej jakości nawierzchnia i pobocze. Ale ruch jest spory. Jeszcze raz dzięki dla Moniki za pomysł I jeszcze raz zapraszamy wszystkich. p.s. oczywiście na bramie znajdzie się coś płynnego, do bidonów ;D Z tym tylko, że dobrze by było, gdyby ewentualni wybierający się na tą bramę wpisali się tutaj, abyśmy mogli się wcześniej przygotować, gdyby liczba rowerzystów miała być większa niż powiedzmy 5 osób…
MindEx || http://rajd.nadbugiem.pl
20-07-2010, 17:29
Proponuję taką trasę
http://www.gpsies.com/mapOnly.do?fileId ... Leave=true, dystans 60km. Ustawka, żeby spokojnie dojechać i nie być bardzo spoconym proponuję godz. 12.15, Dworek Grafa. Będziemy wracać już raczej ciemną porą więc lampki obowiązkowo. Bardzo chciałbym być, ale potwierdzę ok. czwartku.
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
20-07-2010, 17:55
Jadę bezpośrednio po 1 zmianie,liczę że zdążę z życzeniami.Bidon będę miał pusty :mrgreen:
22-07-2010, 16:31
Hewj.- No dobra .bidon będę miał pełny :lol:
23-07-2010, 09:29
Wygląda na to, że się wybiorę. Tylko prognozy pogody trochę kiepskie :-(
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
23-07-2010, 09:32
Ja chyba też pojadę, ale mam propozycję, żeby pojechać jakąś trasą na południe od głównej a wrócić trasą zaproponowaną przez Jurka, bo jest najkrótsza i w miarę bezpieczna na powrót po zmroku. A chodzi o to, żeby dwa razy nie pedałować po tym samym asfalcie
pOZrower Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard! |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|