Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
11.08.2010, godz. 17.30, skrzyż. Związkowa-Sp. Pracy
#11
Dzięki Jurek za dużą ilość błota:-) Do strat trzeba zapisać przerzutkę Rafała, urwaną prze ze mnie linkę przerzutki, jedną gumę, urwany blok SPD i lampka Michała.
Odpowiedz
#12
@Guzi:
Taaa, i moją pękniętą szprychę dopisać do strat Big Grin
Dzięki za ustawkę, swego rodzaju debiut z mojej strony, ale za to w 100% pozytywny Wink
Odpowiedz
#13
Jak można urwać dokręcony blok?
Odpowiedz
#14
No tak, było trochę strat :-D , ale jechało się super. Trasa miodzio ;-) (błotne) może do powtórzenia jesienną porą. Stwierdziliśmy, że mobilny serwis rowerowy już mamy (Seb) przydałaby się jeszcze mobilna pierwsza pomoc :-D (wywoływana była tryskawka).
Przypomniała mi się jeszcze jedna strata - urwana szprycha. Oj działo się działo :-D
Dzieki wszystkim za przejazd
Trasa
http://www.gpsies.com/mapOnly.do?fileId ... Leave=true

No i muszę ;-) kolejny raz powiedzieć, że zrządziątko nie dość, że nie zrzędziło to radziło sobie bardzo dobrze.

No i podziekowania dla Seba, który pilnował, żeby nikt się nie zgubił.
Parę zdjątek w galerii
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#15
No to teraz ja, już czyściutka (czego nie mogę powiedzieć o swoim sreberku).
Cóż żeby podsumować wyjazd w trzech słowach to trzeba by rzec: błoto i krew :mrgreen:
Oczywiście jak zwykle było masakrycznie świetnie, uwielbiam po prostu słowo rekreacyjnie i zaczynam się powoli przyzwyczajać do jego interpretacji na waszą modłę ;-)

Dzięki wielkie chłopaki za cierpliwość i za wsparcie w ogonkach :-) Na Was to zawsze można liczyć :!:
Do zobaczenia, mam nadzieję jakoś wkrótce.

Ps. Jurek nie chwal mnie za bardzo bo mi jeszcze woda sodowa do głowy uderzy.
Ps. 2. Co za dziwna zależność: im człowiek bardziej zmęczony tym bardziej szczęśliwy Wink
Odpowiedz
#16
Dzięki za wspólne kręcenie. Trasa arcyciekawa, nie mam pojęcia Jurek jak ją wynalazłeś ;-) Piszę się na powtórkę.

I dzięki Seb za serwis i pomoc w naprawie. Bez tego bym nie dojechał. Oby następnym razem obyło się bez usterek i krwawych historii ;-)
Podpisu brak
Odpowiedz
#17
Dzieki za wspólną jazdę. Ja tez juz czyściutki, i mój rowerek też :mrgreen: . A co... zawinęliśmy z Szymkiem na myjkę ciśnieniową. Następnym razem to normalnie z woskiem weźmiemy i będą nam się rowerki świecić jak psu... wiadoma część ciała w wiadomą porę roku... :mrgreen:
Pozdrawiam
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Odpowiedz
#18
Było spoko, podobały mi się te wszystkie kałuże i błota :lol:
Szkoda, że tak krótko i tak mało tego błota było... Undecided
Po za tym strasznie było krwawo i destrukcyjnie na tej ustawce ale przyjemnie.

Dzięki wszystkim za hardcorową jazdę :-)
Odpowiedz
#19
mariox napisał(a):A co... zawinęliśmy z Szymkiem na myjkę ciśnieniową.

Rowery czyściutkie czego nie można było powiedzieć o rowerzystach :d w ciuchach pod prysznic od razu. Szkoda że tyle awarii i się ciemno zaczęło robić:/
"Abstynencja jest dobra, ale powinna być praktykowana z umiarem"
Odpowiedz
#20
pozdrowionka z trasy :lol:
myślałem że gdzie jak gdzie ale tam się schowam przed wszystkimi na poobiadowym kręceniu :lol:
a miałem mówić uwaga bo wszędzie błotko ;p
ja sobie lightowałem niebieski szlak, wyszło to tak
http://sportstracker.nokia.com/nts/work ... id=2840342

PS. jutro zamierzam lightować żółty szlak więc jeśli powtórzycie przejazd znowu się spotkamy :-P
BIG WARP - 2012
Sport Tracker
Endomondo
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości