Wystartowałem dzisiaj w M1, były to moje pierwsze zawody XC. Trasa o 13 była już mocno rozjeżdżona, było bardzo ślisko także po paru okrążeniach moje opony również nie dawały rady. Przynajmniej deszcz nie kropił. Nie jechałem dwudziestoczterogodzinnych maratonów, ale te warunki jakie były dzisiaj mocno dały mi w kość i jak na razie dla mnie to jest hardkor. Jak każdy 'mój pierwszy raz...' uczy pokory i obnaża braki. Mnie nauczył także tego, po mi aż tyle zębatek w kasecie (chociaż i tak było więcej pchania niż bym tego chciał) :mrgreen:, oraz że na dubla wcale długo czekać nie trzeba. Ogólnie jestem zadowolony bo ukończyłem, a nawet pochwalę się, że nie dojechałem ostatni. Gdyby nie opony, byłbym nawet oczko wyżej.
Szacunek dla organizatorów, bo właściwie nie było do czego się przyczepić, jak na darmową imprezę było bardzo pozytywnie :-D
Ifson napisał(a):Bardzo fajnie się jeździło... 4 miejsce w XC MJ. Jestem bardzo zadowolony iż to moje pierwsze zawody.. :mrgreen:
Więc to z tobą jadłem grochówkę :mrgreen:
edit: jeśli ktoś znajdzie jakieś zdjęcia z imprezy, to wklejajcie linki :-)