Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
25.08, 18:15, LKJ Lajcik dookoła zalewu
#11
będę i ja, jak by co to proszę poczekajcie ze 2-3 min Wink
Odpowiedz
#12
Ja już po. Jak na tak krótką trasę terenu było w sam raz, więc czas miło spędzony. Dzięki :-)
Odpowiedz
#13
Miło miło, choć jest niedosyt :-) następnym razem wezmę trochę inne ogumienie :oops: dzięki wszystkim :-D :-D
Odpowiedz
#14
W sumie to dzięki Harkonnen2 za zorganizowanie nam ustawki. :-D. Prawdopodobnie większość z nas nie wybrałaby się dzisiaj wieczorem, co najwyżej nad zalew i z powrotem. Niestety panie nie dojechały, chociaż ja podejrzewam, że jak zobaczyły bandę ;-) chłopów pod LKJ-tem to przejechały nawet się nie zatrzymując :-D
Jakoś wspólnymi siłami ustaliliśmy trasę - standard przez Dąbrowę żółtym szlakiem, Prawiedniki, zielony szlak, a później żeby za wcześnie nie wracać to jeszcze przez różne Zemborzyce i Stary Gaj.
Jaka ekipa taka rekreacja :mrgreen:
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#15
Szykowała się anarchia a zwyciężyła demokracja i Jurek został kierownikiem i dobrze :mrgreen:
"Trzeba pedałować, żeby się utrzymać w siodełku, ale my jedziemy coraz szybciej, rozpędzeni pedałujemy ponad potrzeby, tracąc w rezultacie całą przyjemność jazdy."
Odpowiedz
#16
Znów dałem się nabrać na "rekreację" :mrgreen: .
Ale co zrobić, trza jechać.
Dzięki Panowie za jazdę.
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Odpowiedz
#17
Było się. Mam dośc błocka. Jurek-ustawka-rekreacja. Hi hi hi...
Odpowiedz
#18
Cóż, ostatecznie i ja
Jurek S napisał(a):W sumie to dzięki Harkonnen2 za zorganizowanie nam ustawki. :-D

Polecam się na przyszłość :-P

Ostatecznie też zrobiłem ten zalew, choć wyruszyłem sporo po was (przez jakieś trzynaście i pół setnej sekundy nawet głupio łudziłem się, że uda mi się was dogonić, ale koło LKJ płuca zaczęły dawać mi do zrozumienia, że nie jestem jednak hardkorem). Po drodze spotkałem jeszcze kub_peca i pogadaliśmy chwilę, po czym ruszyłem dalej żółtym szlakiem, następnie Cienistą, Tęczową i Pszczelą do okolic Starego Gaju i ostateczne lądowanie w okolicach Zemborzyc Tereszyńskich (nieco przed lasem ze znanym parkingiem) oraz powrót dziewiętnastką i Jana Pawła II. Oczywiście z powodu nerwów z lajtu wyszły nici i miejscami dałem sobie nieco w płuca. Dodatkowo stwierdziłem, że trzeba wreszcie zainwestować w home made latarkę na power ledzie albo bocialarkę, bo jednak choć moje świecidełka cośtam oświetlały, to ostatecznie ciut mało.

Jeszcze raz przepraszam, za nieobecność. Obiecuję skopać pracodawcę przy najbliższej okazji :-P
Wszechkozacki Związek Hodowców Gronkowców - Oddział Zamiejscowy
JID: <!-- e --><a href="mailto:harkonnen2@jid.pl">harkonnen2@jid.pl</a><!-- e -->
Odpowiedz
#19
Harkonnen2 napisał(a):Jeszcze raz przepraszam, za nieobecność. Obiecuję skopać pracodawcę przy najbliższej okazji :-P
Może tego nie rób, bo jak to czyta, to będzie ciebie częściej uziemiał, a ty się będziesz potem musiał nam tłumaczyć ;-)
Odpowiedz
#20
Ale jak go sklepię wystarczająco mocno, to może potem będzie się bał mnie uziemiać? ;-) Ale chyba masz rację, nie z pracodawcami takie numery...
Wszechkozacki Związek Hodowców Gronkowców - Oddział Zamiejscowy
JID: <!-- e --><a href="mailto:harkonnen2@jid.pl">harkonnen2@jid.pl</a><!-- e -->
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości