Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Błotniki do roweru szosowego
#11
Nie, raczej nie żartował(Miszczuk), chyba, że ma zwyczaj żartować z ludzi których pierwszy raz na oczy widzi :->
A chodziło o to, że szosa nie ma dziur do przykręcenia błotników i trzeba kombinowac z tymi mocowaniami.
[Obrazek: u4694y2012v3.gif]
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu.."
Odpowiedz
#12
A to może liczą koszt jakiegoś zestawu dodatkowego czy coś.
Odpowiedz
#13
Instrukcja 'Zrób to sam' na mega chlapak:
http://www.rowery.teatrnn.pl/node/458/B ... _ko%C5%82a
Odpowiedz
#14
danke szyn kaftan.
Odpowiedz
#15
Do żwirka
Popieram

Hej Kolega z inżynierii rowerowej zawsze ma jakiś problem i jeśli nie jesteś obcykany w temacie to ciężko się z nim dogadać i robi łaskę że z tobą rozmawia
Odpowiedz
#16
Ja nigdy nie miałem problemów z Inżynierią. Chodzę tam prawie od początku poważniejszej zabawy w rowery. W ostatnią środę dostałem nawet od Artura podkładki z tworzywa pod suport za free (chciałem kupić). Zawsze dostaję zniżki sensowne i chłopaki zawsze są w porządku wobec mnie. Jak się tam pozagląda dłużej i się zostanie rozpoznawalnym to naprawdę można się z nimi dobrze dogadać.

A w temacie błotników to na małej ściance z Foxem ostatnio wisiał jeden błotnik albo zestaw z tworzywa do szosówek.
Odpowiedz
#17
Kuba napisał(a):Jak się tam pozagląda dłużej i się zostanie rozpoznawalnym to naprawdę można się z nimi dobrze dogadać.
Co nie znaczy, że z osobą, którą widzą pierwszy raz mają niepoważnie rozmawiać. Bo taka sytuacja to mi bardziej cyklo przypomina, ale kto wie, w inżynierii daaaawno nie miałem potrzeby być...
Odpowiedz
#18
Moim znajomi których tam wysyłałem pierwszy raz też nie narzekali. Andrzej jest specyficzny to fakt. Niespecjalnie garnie się do gadania. Ale trzeba umieć z nim zagadać chyba po prostu. Natomiast Artur jest rozmowny i chyba nikt nie miał z nim problemów.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości