Liczba postów: 843
Liczba wątków: 105
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
1
Avid - Juicy Ultimate Carbon vs Elixir CR Carbon
Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć które z nich wybrać i dlaczego?
"Abstynencja jest dobra, ale powinna być praktykowana z umiarem"
Liczba postów: 1491
Liczba wątków: 47
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Ja bym brał Elixiry. Nowsza konstrukcja (zresztą Elixir CR Carbon jest następcą Juicy Ultimate Carbon), mocniejsze, podobno łatwiejsze odpowietrzanie, lepsza modulacja.
Używać okazji nie miałem więc to tylko takie czysto teoretyczne rozważanie z tego co czytałem w necie.
Liczba postów: 843
Liczba wątków: 105
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
1
Nowsze ale jednocześnie tańsze zdziwiło mnie to... Dzięki za informacje.
"Abstynencja jest dobra, ale powinna być praktykowana z umiarem"
Liczba postów: 614
Liczba wątków: 60
Dołączył: Apr 2009
Reputacja:
0
Elixiry są mocniejsze, ponieważ mają większe tłoczki. Ale podobno ciężko je dobrze ustawić, gdyż klocki są bardzo blisko tarczy. W Juicy odległość od klocków jest większa. Ja mam na tyle Juicy 7 (to samo co ultimate, tylko bez carbonu) i sobie chwalę. Obojętnie które wybierzesz, to będziesz zadowolony. A jeśli chcesz na prawdę wypaśne hamulce, to zastanów się nad Formula The One. Klasa wyżej niż Juicy i Elixir.
Liczba postów: 1491
Liczba wątków: 47
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Ja z Juicy 3, 5 i 7 miałem do czynienia i nigdy mnie te hamulce nie zachwyciły. O Ultimate się nie wypowiadam... A co do odległości... Proste tarcze trzeba mieć i koniec. Ewentualnie uodpornić się na delikatne ocieranie. Przynajmniej klocki elegancko łapią tarczę i nie ma niepotrzebnego ciągnięcia klamki.
Co do ceny... mam wrażenie że Elixiry są po prostu tańsze w produkcji (prostszy korpus klamki) albo Avid chce żeby były bardziej konkurencyjne w stosunku do Shimano. Nie śledzę rynków, ale może to zależy od kursów walut itp.
Liczba postów: 1491
Liczba wątków: 47
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
W wibracje wpadają i inne hamulce. Jeśli chodzi o jęki rodem z jakiegoś lochu to mi tak hamowały mokre Hayesy.
Tarcze XT na 6 śrub są bardziej wiotkie niż inne z którymi miałem do czynienia.
Liczba postów: 287
Liczba wątków: 18
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Podobne dźwięki jak na powyższym filmiku wydawała moja tylna tarcza XTR w połączeniu z zaciskiem LX i jakimikolwiek klockami. Dopóki tarcza i klocki były zimne, wyło to niemiłosiernie, po jakimś czasie dźwięk zmienił się w coś w rodzaju "gulgotania" rozwścieczonego indyka ;-) Zmiana tarczy i klocków uciszyła niesforny hamulec :mrgreen:
Połączenie tarcze XT (ale nie na 6 śrub tylko na Centerlock) + hamulce Avida powinno działać ładnie i cicho. Sam zastanawiam się nad zmianą hampli na Elixiry CR albo Formule RX, więc jakiekolwiek doświadczenia związane z nimi mile widziane :-)
god@localhost# killall animals && killall people && umount /dev/world && halt
Liczba postów: 1491
Liczba wątków: 47
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Aha jest jeszcze jedna kwestia... Obecnie są dwa rodzaje tarcz XT Shimano na 6 śrub. Są takie klasyczne i takie na alu pająku (jak CL). Aluminium słabo tłumi drgania więc na pierwszy rzut oka powinno hałasować jeszcze bardziej. Choć jest więcej czynników. Najbezpieczniej będzie pożyczyć tarczę i sprawdzić. Ja mogę użyczyć Hayesa, bo tylko taką mam 160mm, a zapewne o takie się rozchodzi.
Liczba postów: 73
Liczba wątków: 21
Dołączył: May 2010
Reputacja:
0
Ja nie polecam nowych avidów.
Siła i modulacja większa? Hmm, ale kosztem zbyt blisko ustawionych kloców do tarczy.
Wszyscy ludzie którzy ścigają się, a nie jeżdżą ot tak o 4 fun wracają do Avidów Ultimate.
Zbyt blisko ustawione klocki powodują mase problemów. Wystarczy błotny maraton i po 5km jazdy nie masz klocków... Odległość jest za mała i błoto które wpada ciągle ociera o tarcze w skutek czego nawet jak nie hamujesz to klocków ubywa.
Co ciekawe - wystarczy ze wyjdziesz na trening na szosie i zacznie padać deszcz i już słyszysz jak Ci wszystko hrajmoli i ociera.
Dodatkowo jest bardzo duży problem z tłoczkiem(no tym przy klamce), w ciągu kadencji Juicy 3,5,7,ultimante chyba nie zdarzyło się tyle napraw co przez rok tych elixirów. Ciągle pada uszczelka i trzeba wymieniać.
Ogółem mówi się, że elixir jest spoko jak jezdzisz po suchym i masz idealnie idealne proste tarcze 0.00000mm bicia i masz szczęście. Bo jak walnie tłoczek to potem to potem tamto. Kiedyś znałem całą tą konstrukcję systemu i znałem nazwy, teraz nie chce kaleczyć jakie to były uszczelki, bo nie pameitam.
Większość moich znajomych którzy kupili właśnie model CR sprzedała je po pierwszych 2 tygodniach (o ile działały jeszcze), lepiej się ma wersja R, ale nie ma tego dużego czerwonego pokrętła tylko ma takie małe mniejsze i pewnie psuje design... 8-)
Jeden znajomy kupił CR założył zestaw i drugiego dnia klamka przeskakiwała bo tłoczek się zwalił po jednym treningu. Sam mam elixiry r i jestem bardzo niezadowolony, niestety nie mam jak sprzedać bo są zjechane do granic możliwości(nawet farby nie ma na zaciskach) i nie wiem czy ktoś by kupił ten złom. Zreszta - sumienie by mnie męczyło potem.
Też miałem przygodę z tłoczkiem, z uszczelką w przednim a w tylnym tylko uszczelka(po 3miesiącach korzystania). Dodatkowo przy mocnym hamowaniu konstrukcja trzymająca klocki wraz tym trzpieniem/zawleczką owinęła się o tarczę w skutek czego hamowało niemiłosiernie i rozwaliło mi przednia tarcze XTR i przez 9km do mety umierałem jak wszyscy mnie wyprzedzali(a miałem szczyt formy i walczylem o podium). To ciekawe, bo jeżeli te hamulce są dedykowane pod DH, a tutaj przy ostrym hamowaniu takie jajca... w sumie daleko mi było do hardkorowych zjazdowców więc nie wiem jakie szczęście oni muszą mieć na tych hamulcach.
W 2011 będę jezdził na ultimate to może po desczowym treningu zostaną metaliczne klocki! a i maraton ukończe bez problemów!