28-06-2009, 21:04
Nawet cała ciężarówka lodów nie zastąpi mi dobrego miejsca ;/ Ale dzięki.
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Go hard or die hard!
[28.06] Mazovia Lublin - www.RowerowyLublin.org
|
28-06-2009, 21:04
Nawet cała ciężarówka lodów nie zastąpi mi dobrego miejsca ;/ Ale dzięki.
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
28-06-2009, 21:11
Ojjj nie można przeżywać ,będzie następny jeszcze lepszy start !!! Ja niby miałem szansę też na jakieś dobre miejsce aa skończyło się na honorowym finishu z prowadzeniem rowerka Myślę,że gdyby nie ta guma podciągnąłbym jeszcze i do 170 miejsca bym się doczołgał.
29-06-2009, 08:58
Sklasyfikowany zostałem na miejscu 294 z czasem 3:15:08 niestety gdyby nie guma i oczekiwanie na pomoc od Mazovii myślę ,że było by o pare pozycji lepiej
29-06-2009, 09:19
jedna rzecz mnie zaciekawiła
ten gość na zdjęciu http://img44.imageshack.us/img44/1749/dsc7955.jpg nie jest prawie wcale ubłocony,jego rower również a dojechał na 31 miejscu w open z czasem 2.33 !!!
29-06-2009, 09:24
kojarzę gościa - zapamiętałem go - akurat widziałem jak dojeżdżał na metę - faktycznie wyjątkowy czyścioch - biorąc pod uwagę tylko w jakim stanie był / i jest / odcinek zielonego szlaku w lesie - miejscami jak bagno :mrgreen:
29-06-2009, 09:28
i jeszcze te wąskie slickowate opony :roll:
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
29-06-2009, 09:33
holden napisał(a):i jeszcze te wąskie slickowate opony :roll:- ale za to w pasie szeroki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
29-06-2009, 09:34
heheh jeśli on przejechał te trasę to ja bym chyba tez dała radę ... może się na przyszły rok wyrychtuję
29-06-2009, 09:35
to że przejechał to jeszcze nic ,ale w jakim czasie :mrgreen:
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|