seb oby nie przybylo ci tak jak wiekszosci czyli po pierwszym grzmocie.co do kaskow to wyczytalem ze jeszcze giro robi cos takiego w dodatku duzo taniej od met'a.

ja kupiłam kask i zaczęłam w nim jeździć od czasu jak pojawiam się na ustawkach, doszłam do wniosku (w moim mniemaniu zresztą słusznego), że nie ma kompatybilnych części zamiennych jeśli chodzi o głowę ... kask mi się podoba i jest wygodny i to dla mnie najważniejsze, raczej nie jestem osobą, która się przejmuje zdaniem innych więc to co sobie myślą o skorupach też mnie, że tak powiem grzeje, dodam tylko ze ilość dzwonów, które wiedziałam i zaliczyłam ostatnio skutecznie utwierdziły mnie w moim przekonaniu, nie liczę tych gałęzi i kamieni które się od skorupki odbiły ...
a kask mam taki

Uczę się na snowboardzie jeździć i tam to jest dopiero hardcorowe obijanie się o glebę :lol: (ubity śnieg znaczy) w tym roku o ile zima pozwoli to sobie kupię jakiegoś orzeszka na głowę, bo o ile jeżdżę na rowerze od zawsze (reklama o tym że w kasku się wcale kiepsko nie wygląda do mnie nie przemawia :-P ) to na desce się dopiero uczę i bez kasku można sobie naprawdę większą krzywdę zrobić (pomijam wszelkie obicia tyłka) można bardzo łatwo połamać ręce i nogi, a wszelkie uderzenia o ziemię są naprawdę bolesne. Zazwyczaj nie ląduje się na głowie, (jeszcze mi się nie zdarzyło) ale przewidując przyszłość na pewno będzie ten pierwszy raz. Nie wspomnę tu o wymaganych ochraniaczach na nadgarstki, bo je można sobie połamać, a rehabilitacja to czasem długie miesiące...
Ewentualnie kupię sobie takiego orzeszka freestyle'owego na rower i będę śmigał.. Zjecie mnie za to co napiszę :-) ale według mnie są ładniejsze od zwykłego rowerowego kasku... ;-)

O gustach podobno się nie dyskutuje :mrgreen:

Podobno się nie dyskutuje faktycznie :-) ale ja po prostu swoje zdanie mam na ten temat :lol:
Wracając do kolegi i jego gałęzi, która mu zrobiła krzywdę... Miejsce zdarzenia wygląda dość normalnie więc nie wiem jak Ci się udało uderzyć w niewidoczną gałąź i zrobić sobie taką krzywdę

Chyba lubisz freeride po łąkach... Bo ja nie widziałbym sensu wjeżdżać na tą górkę zwłaszcza tuż koło drzewa... No ale cóż co się stało to się nie odstanie i na przyszłość trzeba się wystrzegać niskich drzew liściastych

Ewentualnie kupię sobie takiego orzeszka freestyle'owego na rower i będę śmigał.. Zjecie mnie za to co napiszę :-) ale według mnie są ładniejsze od zwykłego rowerowego kasku... ;-)

I do tego lepiej chronią tył głowy...
Tyle że przy wysiłku fizycznym w temperaturze >20 stopni masz ochotę odciąć sobie głowę razem z tym kaskiem. Efektem tego kaski do jazdy, a nie spadania z murków nastawione są na jak najlepszą wentylację. Dzięki temu dochodzi do paradoksów, że generalnie im kask droższy tym ma więcej dziur. Czyli dopłacasz za braki materiałowe. Popieprzony ten świat. :mrgreen:

EDYCJA: wanderer -> patrząc na twoje obrażenia jakoś nie jestem przekonany że to właśnie kask ci życie uratował.

Szybkiego powrotu do zdrowia kolego. Czy ty zawsze masz przy sobie aparat fotograficzny? Zdjęcia mocne -"Poranek żywych trupów" Sezon drugi :mrgreen:

słabo ... nie żebym nie współczuła, ale z opisu wyglądało groźniej , ale to chyba wina mojej spaczonej psychiki i nad aktywnej wyobraźni .... 8-)

moja psychika jest rownie spaczona, pochlebiasz mi ;x
myslalem, ze po zobaczeniu zdjec nie bede umial Cie pozniej rozpoznac na ulicy... xD
juz po powrocie do zdrowia

choc z drugiej strony... moze i nie wyglada masakrycznie
ale jednak widac, ze wcale slabo nie bylo...

wracaj do zdrowia i kup kominiarke

no ja mam wlasnie kask firmy met.jesli w ciagu 3 lat od zakupu ulegniesz wypadkowi i kask zostanie uszkodzony, to opisujesz wypadek,z paragonem oddajesz kask i dostajesz taki sam albo podobny za 50% ceny.
wlasnie nie wiem jak jest z innymi markami, musisz zapytac w sklepie albo w necie poszukac.

Witam

Właśnie otrzymałem odpowiedz od Pana Krzysztofa Mołdy z firmy AMP BIKE w sprawie mojego kasku.

"Niestety firma Lazer nie posiada takiego programu wymiany kasków uszkodzonych podczas upadków.

Pozdrawiam
Krzysztof Mołda"

Kask? Mam coś takiego... Leży gdzieś pod łóżkiem i kurzy się tylko...
Kask należy posiadać, bo inaczej nie można startować w maratonach i to chyba jego jedyne zastosowanie :)

P.S. Nie mam zamiaru z nikim dyskutować na temat mojego zdania, obelgi sobie darujcie... Lepiej poczytajcie o kompensacji ryzyka na preclu ^^

A! I jeszcze jedno: Też Cię lubię Grzesiu :D