Jeśli chodzi o trasę, to można by powtórzyć: Zakrzówek i z powrotem.
Wiać ma z południa więc łatwiej wracać będzie :-)
Przy braku wpisów może mnie nie być.
Pojechałem sam na Strzyżewice i Bychawę. Wiało solidnie ale fajnie było.
Na całej trasie spotkałem 10 szosowców, większy ruch jak latem :mrgreen: