Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
31.10.2010, godz. 14.00, Stary most Kalina
#21
...szarlotkę zdążyłam jeszcze upiec.
Czuję ,że pewne partie mięsni zostały poruszone ,czyli wyładniam się...
Jeśli chodzi o to czy było lekko?Cóż dla mnie nie.
Niestety ,duży wysiłek włożylam w strome,trawiaste podjazdy.
Ja tak jeżdzę,całodzienne,dalekie trasy z dużym bagażem.
Tyle,że nie zdarza się tak często na rajdach rowerowych tyle górek ...
wszystko przede mną.
Krótko mówiąc:zmęczyliście mnie.

Kiedy następny wyjazd?

Pozdrowienia z mieszkania pachnącego świeżą szarlotką.
dor
pees.
nie ma jak szarlotka po dobrej roweriii...

Odpowiedz
#22
http://picasaweb.google.com/tomasz.tkt/ ... 8883162066
W tym Groszku to już powinniśmy jakieś poważne rabaty wydębić, biorąc pod uwagę ile tam pieniędzy zostawiamy :mrgreen: .
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Odpowiedz
#23
doorta napisał(a):...szarlotkę zdążyłam jeszcze upiec.

(...)
nie ma jak szarlotka po dobrej roweriii...

Nie, nie, nie. Szarlotkę to się piecze przed wyjazdem i zabiera na ustawkę :-P . Chociaz po wczorajszych jazdach z tej szarlotki to by wyszła "utrzęsiona szarlotka".
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości