Hej Ania,
Możemy się umówić na tej bieżni na Balladyny (wiem, gdzie to)
Mnie się nie masz co obawiać, spokojnie mnie wykończysz tempem
ponieważ nie znalazłam towarzystwa to nie biegałam, za to wypaliłamw międzyczasie miliony fajek więc może być ciężko, ale jak mnie najdzie to sobie do formy wrócę powoli
jak biegałam to na treningach powoli i spokojnie dycha/55 -60 minut, ewentualnie potem przebieżki, czy tam jakieś tempówki, a na zawodach szybciej
ale to było naprawdę daaaawno
to co powiesz na środę (pojutrze) ok. 20 - 20.30?
Ania J. napisał(a):Magda-aktualny temat? Wracam do biegania po kilkumiesięcznej przerwie - dotychczas "rozruch" robiłam na bieżni przy Balladyny - ale planuję przenieść się np. na Kraśnicką na początek 30-40min. Ile okrążeń bieżni robisz w te 30min? Żeby nie było, że ten świński trucht to jak rekreacyjne ustawki rowerowe .
Ps. biegam wieczorami - tak po 20tej.