Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
jogging
#21
marcin0604 napisał(a):Acha, jestem ze Świtu (Bieszczadzka).

Ja bardzo przepraszam, że wchodzę w słowo, ale ktoś tu nie mówi nam wszystkim - prawdy.

[Obrazek: schowek02v.jpg]

Zatem: helloł?
Odpowiedz
#22
Wawerka-pwSmile
Odpowiedz
#23
wszystko się zgadza, do straszne zadupie. 8-)
Odpowiedz
#24
Biegacie coś jeszcze?
Ja myślałem żeby zacząć w środę na bieżni należącej do 19. L.O. http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s ... 2&t=h&z=17
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
Odpowiedz
#25
Kierowniku,prawie codziennie. :-D
Z tym, że jakoś nie bardzo mi się widzi bieganie w kółeczko. To znaczy spróbowac mogę ale tu dochodzi dodatkowo kwestia dostania się na miejsce.
Normalnie wchodzę z chaty, rozciągam się trochę i po chwili jestem w lesie. Bez dojeżdżania.
Odpowiedz
#26
marcin0604 napisał(a):spróbowac mogę ale tu dochodzi dodatkowo kwestia dostania się na miejsce.

Kolego, zapewnię transport do celu, powaga, będę wcinał popcorn i patrzył jak się męczycie :-) .
Odpowiedz
#27
marcin0604 napisał(a):To znaczy spróbowac mogę ale tu dochodzi dodatkowo kwestia dostania się na miejsce.
Ale panie kierowniku, przecież Pan masz bardzo dobre połączenie!
Wsiadasz Pan na rower, bo rower Pan masz zaje..dobry taki i na szosę i na błoto. Tak więc wsiadasz Pan na ten rower i pan jedziesz ścieżką bo ścieżkę Pan masz nówkę prawie na nowym odcinku JPII. Na rondzie Pan dajesz w lewo na Armii Krajowej i potem to już banał.
Trochę pod górkę będzie, ale to przecież nic, bo rower lekki i na porządnych oponach.
Tak więc jedziesz Pan prosto aż do ulicy Dziewanny, za ulicą dziewanny masz pan zjazd w dół, ale uwaga, bez dokręcania! Na samym dole skręcasz Pan w prawo między ogródki działkowe i jesteś Pan w domu, znaczy w wąwozie LSM/Czuby. Tutaj Pan na..ginasz prosto aż do wiaduktu. Za wiaduktem pierwsza główna w lewo (znaczy asfaltowa). No i tak Pan ciśniesz ze dwiesta metry i masz Pan po prawej liceum nr XIX.
Tak więc, nie ma co narzekać, trzeba na*ć
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
Odpowiedz
#28
Jeden pan powiedział, że mnie dowiezie siłą na bieżnię. Więc możemy się pobieżnie ustawic panu Holdenu :mrgreen:
On se będzie patrzył i popkorn wciągał. 8-)
Odpowiedz
#29
holden napisał(a):Biegacie coś jeszcze?
Ja myślałem żeby zacząć w środę

Holden a nie boisz się, że masę stracisz? Big Grin
Drink coffee! Do stupid things faster, with more energy!
Odpowiedz
#30
perceive napisał(a):
holden napisał(a):Biegacie coś jeszcze?
Ja myślałem żeby zacząć w środę

Holden a nie boisz się, że masę stracisz? Big Grin

No co Ty, przy takiej ilości suplów to masa rośnie w zatrważającym tempie. Bart musi, aż nadganiać popcornem, aby nie pozostać w tyle. :-)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości