Witam,
mam takie pytanie, czy zdarzyło się Wam kiedykolwiek zejść z roweru i wprowadzić go na górkę ?
Kto mnie zna to wie, że jestem grubas i wolę zjeżdżać niż podjeżdżać, ale...
los jest złośliwy i przeszło mi żyć i jeździć w takich warunkach, że :
(kadencja =80; x przełożenie = 22/32; x koło =2m) = 6,6 km/h
lżej i szybciej jest prowadzić rowerek.
Nie wstydzę się przyznać, że zdarzyło mi się tak zrobić.
Nie mówię tu o podjazdach kilkunastometrowych, ale takich po kilka km z nachyleniem ponad 10%.
PROPOZYCJA dla administratorów – zrobić ranking (ankietę) naszych osiągnięć ??
kończąc temat ,
CHWALCIE SIĘ NAJDŁUŻSZYMI I NAJSTROMSZYMI PODJAZDAMI.