Liczba postów: 1317
Liczba wątków: 104
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Nowo otwarty fragment ścieżki nad zalewem ogólnie mi się podoba. Wygląda to całkiem, całkiem. Tylko na całym nowo położonym odcinku kostka niesamowicie "pracuje" i hałasuje. Taki mizerny zestaw jakim jestem ja plus mój bajk (pi/oko 90kg) powoduje jednostajny, głuchy chrobot kostki a mam wrażenie, że normalnie tak się nie dzieje :roll: Nawet w przypadku nowo polożonej nawierzchni. Hmm.. Bubel? Co o tym sądzita?
Liczba postów: 3042
Liczba wątków: 132
Dołączył: May 2009
Reputacja:
3
Trzeba poczekać, aż osiądzie. Z czasem te kostki się stabilizują. Chociaż... ten fragment który (nie wiadomo po co) zrobiono na tamie nadal sprawia wrażenie, jakby kostka była ruchoma. Ale takie czasy, koszta cza Panie cionć :mrgreen:
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Liczba postów: 3042
Liczba wątków: 132
Dołączył: May 2009
Reputacja:
3
zrzędziątko napisał(a):co prawda zniknęła frajda jeżdżenia "po terenie"
Rzecz w tym, że to nie był jakiś hardkorowy teren. Była sobie polna ścieżka, z dwoma równoległymi koleinami, które wręcz były gwarantem bezpieczeństwa, gdyż osoby jadące w przeciwnych kierunkach miały swoje koleiny i ryzyko zderzenia się było minimalne. Dopiero potem zostało to rozjeżdżone przez ciężki sprzęt.
zrzędziątko napisał(a):... no i na romantyczne spacery będzie jak znalazł
No właśnie... łażą zapatrzeni w siebie całą szerokością ścieżki i włażą pod koła :evil:. Z dziewczyną to do lasu, a nie na ścieżkę :mrgreen:
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi