http://www.naszosie.pl/2010/12/mocne-slowa-ackermanna/ Ciekaw jestem czy był taki cienki, że i tak nie miał szans, więc mógł się o takie słowa pokusić czy jednak naprawdę jest takim kozakiem i postanowił się wycofać Jakby nie było jakoś dziwnie mam wrażenie, że jest tak jak gość mówi

Stara sprawa, a dopiero teraz nagle wypłynęła na różnych portalach. Gość bardzo oryginalny nie jest, byli już przed nim podobni kozacy.
Gdzieś czytałem że chłopak teraz pracuje w Greenpeace, także wpadł "z deszczu pod rynnę" ;-)


W każdym sporcie zawodowym jest koks. I kolarstwo nie jest tutaj żadnym wyjątkiem.