20-06-2009, 11:00
Kineskop, ubieraj się rower szykuj i o 11.30 koło LKJ
20.06 godz 11:30 LKJ - Nałęczów
|
20-06-2009, 11:00
Kineskop, ubieraj się rower szykuj i o 11.30 koło LKJ
20-06-2009, 11:05
ok ruszam pod LKJ Zapraszamy Wszystkich
20-06-2009, 11:56
truskafka napisał(a):jechałam tym szlakiem i jest całkiem fajny, żeby tylko przestało padać Tutaj się przenieśliśmy :-D http://forum.rowerowylublin.org/viewtopic.php?t=283
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
20-06-2009, 15:33
Na ustawce o 11:30 zawitali Velverne16, Kola i ja. Na trasie, bodaj w okolicach konopnicy odłączył się Velverne, plotka głosi, że przypomniał sobie, że nie wyrobił normy dziennej postów ;-) :lol:
Wyjazd uważam, że się udał i dowiódł prawdy: Cytat:a jednak się kręci * ^*-koło rowerowe ^-nawet w deszczu ;-) staty DST: 72 km (razem z poranną jazdą pod MM :roll AVS: 25.36 km/h
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
20-06-2009, 17:59
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
20-06-2009, 18:36
Zawróciłem z powodu stanu zdrowia (aa za tydzien jest Mazovia)więc chce się wykurować .... i miałem nadzieje ze przestanie padac;/ I jeszcze amortyzator zblokowany ...
20-06-2009, 18:42
no wiem wiem, żartowałem ;-)
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
20-06-2009, 18:43
Z tego powodu będę działał na tym koncie aa Grzesiek usunie tamto
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|