Zaryzykuję wyjazd czarnym szlakiem. Nie byłem przed kompem od momentu odwołania Zwierzyńca, a trochę się działo bez mego udziału, czego żałuję.
17.30 spod LKJ.
Jakby ktoś zdążył przeczytać i się zdecydował to chwilę poczekam :-) , jak nie - zwiedzę traskę sam :-(
EDITION:
I uspokoiłem sumienie :-)
Chyba jednak za późno się zreflektowałem na jazdę - kto miał dzisiaj jeździć to wyjeździł wcześniej. Nie licząc rowerzystów, którzy mijali mnie gdy czekałem przy LKJ, to dopiero w drodze powrotnej naliczyłem na ścieżce dwóch rowerzystów przy tamie i dwie rowerzystki przy Wapiennej (nie licząc 4 rowerzystów-wędkarzy, którzy wracali z łowów) - poza tym pustka.
Wracając do trasy... ostatnio fajnie jechało się przez okolice Tereszyna i dzisiaj przegapiłem skręt w lewo i zaczepiłem o Tereszyn.
Zjazd do Starego Gaju jest jeszcze "mało wyrobiony", bo nie zauważyłem ścieżki w bok - z czasem się zreflektowałem i zawróciłem. Sama trasa przez las bardzo przyjemna, zwłaszcza odcinek jednośladowej ścieżki, gdzie sporo zebrałem rosy z okolicznej zieleniny :lol:
W zasadzie to większość trasy już wcześniej zdążyłem objechać z grupą i z racji tego, oraz dokuczliwej aury, pozwoliłem sobie ominąć Cienistą.
Wybiło 48,3 km
Pierwszy raz zdarzyło mi się jechać samemu :-(