Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Noc Kultury [6.06.2009]
#21
Wyszło naprawdę bardzo fajnie. Świetna lekcja historii, pewnie wielu z uczestników nie wiedziało lub też nie znało historii wielu miejsc które dzisiaj odwiedziliśmy. Oczywiście ogromny szacunek dla wszystkich uczestników którzy mimo deszczu, a nawet błyskawic wytrwali do końca ;-)
Odpowiedz
#22
No jak tam? dojechaliście bez problemów do domków?
Bo ja juz sobie piwko przed monitorem popijam :mrgreen:
Dzięki wszystkim za świetną imprezę. Do następnego razu :lol:
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Odpowiedz
#23
To byl dobrze spedzony wieczor :mrgreen:
Ja juz po goracej kapieli...
oby do jutra!
8-)
Odpowiedz
#24
Ja tak samo jak kolega wyżej Wink
Podziękowania i gratulacje dla ekipy Rowerowego Lublina, wycieczka była bardzo fajna, mam nadzieję że za rok powtórzymy naszą wspólną akcję, ale z jeszcze większym rozmachem Big Grin
Pozdrawiam
Aleksander Wiącek
Odpowiedz
#25
a ja dopiero do domu dotralem ;-) generalnie to naleza sie duze podziekowania dla organizatorow bo na prawde sie postarali zeby ten wieczor mimo kiepskiej pogody byl udany ;-) Bardzo pozytywne wrazenia. Oby tak dalej :-D
Odpowiedz
#26
Tak na gorąco, bo wkrótce pewnie pojawi się relacja Smile

Dzięki wszystkim za udział i w łaskotaniu ludzika i w radzie szlakiem pomników Smile Było naprawdę super Smile Dziękuję za wszelkie słowa uznania. Jestem dla Was pełen podziwu i szacunku Smile Na objazd pomników wyruszyło grubo ponad 40 rowerzystów (dokładnie nie pamiętam, może ktoś z Was to policzył?) natomiast do końca, mimo ulewy, z uśmiechami na twarzach zostało ponad 30 najtwardszych rowerzystów Smile Dzięki Wam wszystkim i do następnego razu Smile

Aleksander W napisał(a):mam nadzieję że za rok powtórzymy naszą wspólną akcję, ale z jeszcze większym rozmachem Big Grin
A po co czekać aż rok? Big Grin

pOZBig Grinrower
Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#27
KermitOZ napisał(a):
Aleksander W napisał(a):mam nadzieję że za rok powtórzymy naszą wspólną akcję, ale z jeszcze większym rozmachem Big Grin
A po co czekać aż rok? Big Grin

pOZBig Grinrower
Grzesiek

Rok, do następnej Nocy Kultury (chyba że zrobią na jesieni następnąBig Grin), ale oczywiste jest że inne rzeczy można wcześniej Wink
Pozdrawiam
Aleksander Wiącek
Odpowiedz
#28
Super impreza. Dziękuję wszystkim przede wszystkim za wspaniałą atmosferę i wytrwałość. Naprawdę, jestem pod wrażeniem, że tak wiele osób wytrwało do końca. Wrzuciłem już parę zdjęć do naszej galerii pod wspólnym tytułem Noc Kultury. Niestety ze względu na deszcz nie wyciągałem za często aparatu. I jak zwykle zrzuty naszych przejazdów:
Ludzik - http://gpsies.com/map.do?fileId=claawajsipwlilgt
Pomniki - http://gpsies.com/map.do?fileId=xtlqhrjwastpivoi
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#29
hej wszystkim :mrgreen:
to i ja dołożę swoje "5 groszy" odnośnie wczorajszej imprezy -
po pierwsze WIELKI SZACUN I SŁOWA UZNANIA DLA WSZYSTKICH,KTÓRZY WYTRWALI Z NAMI DO KOŃCA - WIELKIE DZIĘKI !!!
po drugie - DZIĘKI DLA CAŁEJ EKIPY Z KTÓRĄ MOGŁEM TO ORGANIZOWAĆ I DOŁOŻYĆ SWOJĄ SKROMNĄ CEGIEŁKĘ DO CAŁOŚCI - JESTEŚCIE WSPANIALI -,A O KIM PISZĘ TO KAŻDY CHYBA WIE ;-)
kiedy odjeżdżaliśmy z pod pomnika Norwida jeden z uczestników spytał mnie :"a na Majdanek dziś pojedziemy"?? - widać,że mimo paskudnej pogody co niektórym było mało i bardzo dobrze - może następnym razem będzie dłuuuuużej i wczesniej niż za rok.
pozdr.
Mariusz
PS. niech żałują Ci,których nie było
Odpowiedz
#30
Noc noc i po nocy jak mawiał klasyk. Muszę powiedzieć, że bardzo fajnie było, trochę rowerowania, trochę historii (poprzekręcanej też Tongue), aura też zróżnicowana i niezdecydowana, troszkę bez deszczu, później troszkę deszczu, później ulewa i do tego gratis efekty dźwiękowe, no i oczywiście błysk fleszy... to tygryski lubią najbardziej, dzięki temu każdy z nas, przemoczonych maniaków mógł się poczuć przez chwile jak gwiazda Tongue ...
Inicjatywa zaiste szczytna, warta powtórek. Doświadczenie z czasem przychodzi a przemawianie do większej liczby osób jest nawet przyjemne (hmm politycy już to niestety wiedzą). No i dzięki temu wiem że w Lublinie jest pomnik Matki Sybiraczki ...
Wielkie gratulacje dla organizatorów, dla uczestników też bo sytuacja wymagała wytrwałości ... aczkolwiek powiem, że pierwsze koty za płoty a raczej pierwsze krople za kołnierz ... później było mi już wszystko jedno Big Grin
Oby do następnego razu Big Grin
STRAVA
Uczłowieczanie poprzez rowerowanie!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości