Wieśko napisał(a):Ale zgodzisz się, że to ryzyko jest większe na ulicy? A na pewno poważniejsze w skutkach.
Tak naprawdę ciężko powiedzieć. Rowerzysta poruszający się chodnikami narażony jest na innego typu zdarzenia. Ponadto co warto podkreślić i o co mi się rozchodzi - oprócz własnego zdrowia naraża również zdrowie pieszych. Dziwi mnie to, że wciąz wizualizujecie sobie wymuszającą wam pierwszeństwo ciężarówkę, a nie potraficie sobie wyobrazić jak na chodniku (po którym zresztą się nielegalnie poruszacie) wpada wam pod koła kilkuletnie dziecko.
mariox napisał(a):Przeczytaj własną wypowiedź. Nazwałeś tak kierowców samochodów. Nie jakichś konkretnych. Wszystkich.
No jasne, przecież ty wiesz lepiej kogo miałem na myśli pisząc. :lol:
mariox napisał(a):Tak, zwłaszcza pisząc o innych użytkownikach forum, że nie umieją jeździć.
Pragnę zauważyć że duża grupa użytkowników forum została uprzedno określona jako 'nawet nie głupcy, a samobójcy'... Rozumiem że jedne kometarze się wybacza a inne nie, w ramach osobistych animozji?
Edycja: to że drogi zostały wymyślone na potrzeby ruchu aut nie znaczy że można wymuszać pierwszeństwo na innych użytkownikach drogi. Nie, nie uważam że kierowcy na mój widok powinni uciekać. Nie uważam również że powinni się zachowywać jakby mnie na drodze nie było.
Edycja #2
truskafka napisał(a):masz coś do mnie?
Personalnie absolutnie nic. Natomiast jako pieszego którym czasem bywam irytują mnie cz ęsto rowerzyści na chodnikach.
truskafka napisał(a):ktoś kto ma inny sposób na poruszanie sie rowerem po mieście nie umie jeździć
Nie o to mi chodziło. Juz to tłumaczyłem. Nie zamierzam się powtarzać.
truskafka napisał(a):w tym miejscu miałam napisać coś jeszcze ale się powstrzymałam ...
Ależ proszę. Ulżyj sobie. :mrgreen:
BTW: Zawieszam dyskusję na dziś, mam robotę, chętnie wrócę jeśli będziecie chcieli na chłodno wymienić argumenty. Bez urazy.