Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Składam rower, potrzebna pomoc :)
#21
Ja na allegro kupiłem kilka amortyzatorów, znajomi także. Używki to nie jest ryzyko tylko konieczność przy niskim budżecie. Po prostu trzeba być uważnym i liczyć się z ryzykiem. Tym większym im tańszy jest amortyzator. Niemniej jednak nigdy nie spotkałem się żeby ktoś kupił amortyzator z czymś pękniętym jeśli nie było to zaznaczone na aukcji. Zawsze możesz szukać czegoś w pobliżu Lublina, nawet tu na forum. Ja mam amortyzator do sprzedania ale to nie ta półka cenowa mimo że sprzęt ma już 5-6 lat. Ja bym na Twoim miejscu polował na jakiegoś starego Marzocchi MX. Rocznik 2003 pękał na koronie (korona miała otwory ulżeniowe) co jednak nie wpływało na użytkowanie (ludzie z tym jeździli bardzo długo, zresztą podobny problem był w marcokach dirt jumperach czy DJ).

Suntour M2000N może być za niski do ramy XC, bo on jest raczej pod rowery miejskie.

Jeśli chodzi o napęd. Da się kombinować tylko to już moim zdaniem jest skrajność. Mam wrażenie że taka rozczłonkowana kaseta bardziej obciąża bębenek (nie dam głowy bo nie jeździłem tak nigdy, ale w teorii tak powinno być, choć wszystko i tak weryfikują luzy na sworzniach i między kasetą a bębenkiem). 8 można oczywiście kupić i nie tylko Alivio, bo jak ktoś się uprze to na allegro znajdzie w bardzo dobrym stanie, a często nawet nowe (w sensie nieużywane nigdy, pozostałości magazynowe) XT na 8 biegów. Zawsze jest tańsze niż XT 9 biegowe. Kwestia tylko poszukania.
Odpowiedz
#22
Ja mimo wszystko uważam, że z amorkiem nie ma co ryzykować. Owszem, da się kupić wyższą półkę w cenie średniaka ale tak jak pisałem, można kupić albo amortyzator uszkodzony (tak jak mój znajomy - nie było o tym wspomniane w akucji, cholera wie, może i sprzedawca sam nie wiedział?) albo strasznie zjechany - nie oszukujmy się, zazwyczaj ludzie kupują dobre, drogie amortyzatory po to aby z nich w pełni korzystać i sprzedają kiedy nie spełniają ich oczekiwań - to jest, zużywają się. Jeśli amortyzator używany jest delikatnie, do spokojnej jazdy służy naprawdę długo i nie wymienia się go, ot tak, dla zasady. Oczywiście nie ma co generalizować.
jesli masz pewne źródło, kogoś znajomego z forum czy możesz go wcześniej przetestować - spoko. Po prostu przestrzegam, że potem ewentualne reklamowanie, odsyłanie itp. wcale nie musi wyjść dobrze dla naszego portfela i nerwów.

Tak jest, 8 rzędowe napędy są coraz mniej popularne. Ale właśnie można spotkać czasami używane wysokie grupy w dobrym albo bardzo dobrym stanie.
Co do 'taniości' 8, to chyba nie do końca - cana wynika po prostu z tego, że 8-rzędowe napędy są produkowane w stosunkowo niskich grupach, jednak napęd 9-rzedowy w tej samej grupie będzie kosztował praktycznie tyle samo.
Jak trafisz 8 bierz 8, jak nie to wymień kasetę i bierz 9 - na pewno będzie to napęd bardziej przyszłościowy.
Odpowiedz
#23
No nie bardzo. Kasety, manetki czy łańcuchy XT 8 speed nie są produkowane już od dość dawna. To co jest dostępne jako nowe to najczęściej leżaki magazynowe i zazwyczaj są trochę lub sporo (czasem nawet 1/2) taniej niż wersje na 9 biegów.

Jak ktoś Cię oszuka przez allegro to zawsze możesz dochodzić swoich praw. Miałeś pecha i trafiłeś na patologię i takie rzeczy się zdarzają, ale to nie jest norma. Zresztą MX o którym mówiłem to jest klasa niska średnia. Co do profilu użytkowania to Ci powiem że zajechać amortyzator w XC łatwo nie jest (no chyba że się go nie serwisuje lub nie używa zgodnie z przeznaczeniem). A ludzie zmieniają sprzęt bo ich oczekiwania rosną, kupują lepsze, nowsze sprzęty, lżejsze, lepiej pracujące. Albo poszukują po prostu sprzętu lepiej dopasowanego do ich oczekiwań. Sam tak robiłem i robię i to nie jest nic nadzwyczajnego. Na allegro sprzedałem dwa amortyzatory, kupiłem 5. Zawsze wszyscy byli zadowoleni. Przed zakupem warto się upewnić co do stanu, zapytać czy są rysy, luzy, w jakim stanie są uszczelki, kiedy był olej wymieniany, czy wszystkie regulacje działają, czy amortyzator jest kompletny itd.
Odpowiedz
#24
może faktycznie można taniej kupić. Ja rok czy 1.5 roku temu kupowałem po normalnych cenach, teraz może coś się zmieniło. Jeśli tak, to dodatkowy plusSmile


Owszem, zwrócić można tylko w tym przypadku chcemy ciąć koszty, a przy zwykłym zwrocie to JA płacę za przesyłkę w obie strony. A przy dość ciężkiej rzeczy jaką jest amortyzator, może wyjść i z 1/4 jej wartości. Oczywiście, że w przypadku oszustwa dochodzić swoich praw można. To (z racji wykształcenia Big Grin ) wiem. Z tym, że nie jest to ani łatwe, ani szybkie, ani przyjemne. I najprawdopodobniej skończy się na "położeniu na tym lagi", bo mało komu będzie się chciało za 200zł włóczyć po kraju po sądach.
Ale dobra, może jestem przeczulony. Amortyzatora sam nie kupowałem wysyłkowo, jeździłem za to oglądać nieco inne, w sumie pokrewne 'artykuły' Smile wystawiane na allegro i po tym nabrałem pewnego dystansu do ofert używanych rzeczy łatwo podlegających zużyciu Tongue
Odpowiedz
#25
Mam wrażenie że przesadzasz trochę z tym zużyciem. Bardziej zużywa się chociażby napęd.
Ja obecnie używam dwóch amortyzatorów. Jeden z rocznika 2005, drugi 2006. Golenie górne są nadal w niemal idealnym stanie. Nie znajdziesz na nich rys ani nic takiego. Wiadomo że na koronie czy na odlewie są zarysowania (od przewodów, murków itd.) ale to nie wpływa na nic poza wyglądem. Bebechy też są ok.
Odpowiedz
#26
no spoko, to jak kiedyś będziesz pozbywał się takiego amorka z ok. średniej półki w dobrym stanie to będę obserwował ogłoszenia Smile Tak jak mówiłem, wymiana jest konieczna ale jakoś tak odkładam na później - ale jak by się trafiała dobra okazja to pewnie w końcu bym się zebrał. Po prostu ostatnio mam awersję do zakupów z niesprawdzonego źródła.
Odpowiedz
#27
Hej, przepraszam że się nie odzywałem ale brak czasu. Dzięki za cenne rady. Mój nowy rower powoli nabiera kształtów jak go ukończę na pewno wrzucę zdjęcia.

Ps. Jak będę miał problemy to się odezwę Big Grin

Pozdrawiam Andrzej
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości