Kuba napisał(a):No to jeszcze zastanówmy się czy PoRD mają zastosowanie w Plazie? Bo jeśli tak to czy PoRD definiuje również rolki i psy i lody (bo ja mam silne wrażenie że jest tam zakaz wchodzenia z lodami, mimo że w środku można takowe kupić )? Myślę że rower to rower.
nie mają. bo to nie droga i ruch tam się nie odbywa.
ale czy w takim razie Plaza ma własną definicję roweru? albo loda?
ja nie lubię się powoływać na "podstawy prawne". kiedyś to robiłem, ale wyrosłem
Teraz przemawia do mnie rozsądek w myśleniu i postępowaniu. Choćby: wspomniane PoRD zabraniają jazdy rowerem po chodniku, a mimo to Policja nie robi z tego z reguły problemu. Rozsądek, przystosowanie do realiów.
Do kina nie wolno wchodzić z własnym żarciem właśnie dlatego, że tam można kupić ICH ŻARCIE (i picie). i ja to rozumiem.
ale zapis o zakazie poruszania się rowerem/wprowadzania go czy co tam do Plazy był na pewno tworzony nie dlatego, że ktoś miał takie "widzi mi się", ale po to, by zapobiec zagrożeniu, jakie niesie ze sobą jazda po sklepie rowerem. nie napisano tam o składakach, bo o nich nie pomyślano. a ochrona tępo i ślepo opiera się na zapisach regulaminu, nie wykazując przy tym nie tylko rozsądku w myśleniu, ale i myślenia (mówię tak naprawdę tylko o jednej babce, z "monitoringu", bo to ona była jedyną chcącą zwalczać mnie i mój malutki składaczek :>). i tu leży problem. w interpretacji, czy też nadgorliwej nadinterpretacji nieprecyzyjnego przepisu.
PS Kuba: nie wszystko musi być zdefiniowane, opisane przepisami co do każdego szczegółu. Gdyby tak było, to byśmy płacili 10x większe podatki na pensje dziesiątek tysięcy sędziów i innych. A każdą najmniejszą sprawę musiałbyś załatwiać przez swojego prawnika.