Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
III LUBELSKA PIELGRZYMKA ROWEROWA NA JASNĄ GÓRĘ
Na pielgrzymce było super jak na tyle osób umiarkowana ilość wypadków, wywrotek i usterek . Pogoda dobra przez pierwsze 2 dni reszta deszcz i pochmurnie . Podziwiam Piotrka vel. Magneto-Torpedo który to dojechał na rowerze typu Jubilat - torpedo bez przerzutek i to dawał radę - wielki szacun dla niego . Dziękuje księżom za posługę konferencje, spowiedź . Jurkowi i Monice i wszystkim którzy przyczynili się do zorganizowania wyjazdu oraz wszystkim uczestnikom - już się piszę na kolejną :-)
"Czy posiadanie całej wiedzy świata,najlepszych trenerów i sprzętu zapewni ci złoty medal ?
Nie ,ale brak tych rzeczy może być powodem dla którego złotego medalu nie zdobędziesz"
Chris Carmichael
Odpowiedz
Dziękuje wszystkim za wspólne pielgrzymowanie.
Specjalne podziękowania Dla Jurka, Moniki oraz księdza Michała za organizacje.
Do zobaczenia na kolejnej pielgrzymce.

Dystans przejechany z pod domu do domu to 365 km, można powiedzieć że kilometr na każdy dzień roku Smile
Świat zwolnił, bass drży wciągam dym, zamykam oczy ...
Odpowiedz
Siadłem i napisałem.
Zapraszam do lektury mojej osobistej relacji z udziału w Pielgrzymce.
http://pauletto007.bikestats.pl/
Dziękuję raz jeszcze :-)
Moja ortografia jest pełna natury-same byki!!Big Grin
Pozdrawiam,
Paweł K.
Odpowiedz
Dzięki wszystkim za wspólne pielgrzymowanie. Wielkie ukłony w stronę organizatorów - Monika, Jurek, ks. Michał - jesteście WIELCY :->

Do zobaczenia za rok na pielgrzymim szlaku :->
Nigdy nie jest za późno, aby szukać Nowego Świata, naszym celem jest żeglować poza zachód słońca i kąpielisko wszystkich gwiazd zachodnich...
Odpowiedz
III Lubelska Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę przechodzi do historii. Dla mnie to czwarte pielgrzymowanie do Częstochowy na rowerze. I zawsze kiedy wyłania się przede mną wieża klasztoru Jasnogórskiego ogarnia mnie wzruszenie i radość jak na spotkanie z kimś bardzo bliskim. Podczas tej Pielgrzymki towarzyszyły mi różne uczucia. Był oczywiście niepokój bo przedsięwzięcie jakiego podjęliśmy się z Moniką i ks. Michałem było na skalę jakiej jeszcze nie przerabialiśmy :-D
Jest trochę wniosków do wyciągnięcia z tego doświadczenia, ale myślę, że Maryja czuwała nad nami i wszyscy szczęśliwie dotarliśmy do celu naszego pielgrzymowania.
Najwięcej jednak było radości ze wspólnej drogi, zarówno tej wymiernej kiedy pokonywaliśmy kolejne kilometry, czasami walcząc ze stromymi podjazdami, czasami podziwiając piękne okolice Świętokrzyskiego PN, jak i tej drogi duchowej kiedy wspólnie modliliśmy się rano i wieczorem, na Eucharystii czy podczas śpiewów kiedy było "falujące morze" i" pływanie łódką" :-D
Myślę, że Monika będzie jeszcze składać mniej lub bardziej oficjalne podziękowania, zrobi to na pewno lepiej, ale ja chciałbym podziękować naszym księżom Damianowi i Pawłowi z Michałem na czele, którzy bardzo umiejętnie potrafili nadać tej pielgrzymce właściwy, duchowy wymiar nie tracąc nic z wymiaru wspólnotowo-turystycznego.
Dziękuje za wszystkie ciepłe słowa skierowane do mnie i za obecność każdej i każdego z Was.
Jeszcze chciałbym wspomnieć dwa noclegi: w Bałtowie i Włoszczowej. W Bałtowie czekała na nas delegacja mieszkańców z panią Dyrektor i księdzem na czele. Nie pozwolili nam spać w szkole tylko zabrali do swoich domów i ugościli iście po królewsku. Był gorący rosół, pieczone kurczaki, bigosy, sałatki, ciasta i inne przystawki. We Włoszczowej czekała na nas pani z otwartym sercem, która ujęła nas swoją życzliwością pomagając we wszystkich sprawach.
Na takim wyjeździe, jak mówiła Monika przydałby się jakiś nadworny fotograf, który by w sposób systematyczne i uporządkowany robił zdjęcia. Więc te które ja przedstawiam są trochę chaotyczne, ale wraz z innymi może jakoś oddadzą klimat pielgrzymki.
https://picasaweb.google.com/Jerzy.Stor ... aJasnaGore
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
https://picasaweb.google.com/quczabson/ ... 5240021954
Chcesz mieć cztery kółka - kup sobie dwa rowery
Odpowiedz
Grupa z Bełżyc również pragnie gorąco podziękować wszystkim za wspólne pielgrzymowanie. W szczególności zaś organizatorom za trud i wysiłek, dzięki któremu mogliśmy spędzić tak wspaniałe chwile w doborowym towarzystwie.

https://picasaweb.google.com/1037638720 ... eGM27XEswE
Odpowiedz
Szczegółowe relacje z Pielgrzymki i podziękowania oficjalne (patronom, sponsorom, itp.) wkrótce pojawią się na stronie głównej RL i na stronie Pielgrzymki.

Przede wszystkim dziękuję Wam wszystkim, którzy wzięliście w niej udział i przyczyniliście się do tego, że miała wyjątkowy i specyficzny kształt, charakter i klimat ;-)

Wielkie dzięki dla Jurka i ks.Michała za wspólną organizację całości. I dla tych wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób włączali się w przygotowanie Pielgrzymki i pomoc organizacyjną w trakcie:
dla Kuby (kubar) za przygotowanie projektu plakatu i koszulki; dla wielu osób, które włączyły się w promocje pielgrzymki, rozklejanie plakatów itp.,dla Krzyśka (Mindexa), Kamila (Żwirka) i Maćka (MaciekNP) za pomoc w powstaniu i ogarnięciu strony www Pielgrzymki;Porozumieniu Rowerowemu za użyczenie tuby na czas Pielgrzymki; Krzyśkowi (KrzysiekP) za skompletowanie apteczki pielgrzymkowej, Grześkowi i Ewie za użyczenie samochodu technicznego na czas pielgrzymowania i wszelką pomoc organizacyjną w trakcie; panu kierowcy, za towarzyszenie nam za kółkiem samochodu technicznego; osobom odpowiedzialnym za prowadzenie poszczególnych grup (księżom, Pawłowi (paul67), Leszkowi); tym wszystkim, którzy angażowali się w pomoc w zabezpieczeniu przejazdu poszczególnych grup, troszczyli się o łączność pomiędzy grupami na trasie; wspierali innych w różnych awariach i zapewniali expresową pomoc techniczną, wszystkim, którzy włączali się w działania porządkowe i ogarnianie miejsc noclegowych przed odjazdem i dla wszystkich tych, którzy troszczyli się o swoich „współkręcących” , za Waszą otwartość i życzliwość, a także wyrozumiałość w kwestii różnych trudności organizacyjnych..

Ogromne podziękowania dla naszych kapłanów (ks. Michała, Damiana i Pawła) za przygotowanie i czuwanie nad wymiarem duchowym naszego rowerowego pielgrzymowania :!:

No i nie można nie wspomnieć o Piotrze zwanym Igorze, czyli vel Magneto-Torpedo, który wytyczył nowe standardy przyznawania miana hardcora Confusedhock:

Dzięki za ten czas pielgrzymowania i do zobaczenia wkrótce na spotkaniu popielgrzymkowym ;-)

A na stronie Pielgrzymki znajdziecie zebrane relacja medialne o pielgrzymce i systematycznie uzupełniane linki do galerii pielgrzymkowych.
orientuj...
Odpowiedz
Monika napisał(a):No i nie można nie wspomnieć o Piotrze zwanym Igorze, czyli vel Magneto-Torpedo, który wytyczył nowe standardy przyznawania miana hardcora Confusedhock:

Czego dokonal ww Pan Piotr?Smile
Odpowiedz
KrzysiekP napisał(a):Podziwiam Piotrka vel. Magneto-Torpedo który to dojechał na rowerze typu Jubilat - torpedo bez przerzutek i to dawał radę - wielki szacun dla niego .

pojechał na niedzielną rekreacyjną przejażdżkę :-P
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości