maYkel napisał(a):Mam wrażenie że ty dyskutujesz dla zasady. Aby był kontrapunkt w rozważaniach. :mrgreen:
chyba ująłeś sedno. ja też, nie tylko w tym wątku, mam takie wrażenie
maYkel napisał(a):Samochodów w mieście przybywa, a ulice się automagicznie nie poszerzą. Niestety ale to stosunkowo stare miasto z rozplanowaniem ulic nieprzystosowanym do takiego natężenia ruchu samochodowego.
nawet gdyby się ulice poszerzały, to by wiele nie dało. doświadczenie pokazuje, że dodanie dodatkowego pasa ruchu w daną stronę niewiele zmienia. po prostu stoją w korkach dwa pasy. przeciwnikom BUS PASÓW często się wydaje, że ten pas, który jest przeznaczony dla komunikacji miejskiej to taki pas, który po zmianie w "normalny" nadal byłby pusty i można by nim było jechać 120 km/h, tyle że bezkarnie. błąd. byłby on tak samo zapchany jak każdy inny.
maYkel napisał(a):Przygotuj się na to że będzie tylko gorzej.
dokładnie tak. ten szybki "postęp" widać gołym okiem.
kiedy w Warszawie parkowano na każdym skrawku wolnej "ziemi", w Lublinie jeszcze tego nie było. teraz mamy to już i u nas. parę lat temu nie stało się samochodem w korkach tyle czasu, co teraz.
dorzucę jeszcze, że ja zdaję sobie sprawę z tego, że rower czasami bywa wolniejszy od auta/komunikacji miejskiej (np. kiedy jadę do pracy na 10.00, wolno, żeby się nie spocić). ale jest tańszy, a jeśli do dojazdu autem doliczę czas na znalezienie miejsca parkingowego, rowerem wychodzi szybciej. TAK CZY INACZEJ jednak rowerem jest taniej i przyjemniej. od MPK też jest tańszy. może jak ktoś ma ulgę studencką i w dodatku za bilety płaci mama, to nie jest ważne. ja jednak widzę, jak dużo kosztowałyby mnie dojazdy do i z pracy MPK i wiem, że rowerem jest po prostu taniej.