Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Samochód rower czy motocykl który najszybszy w korku????
#1
http://www.gazetawroclawska.pl/fakty24/ ... l?cookie=1
Odpowiedz
#2
A tutaj jeszcze adnotacja filmowa Smile
KLIK YouTube
pzdr, bartek
Statystyka - analiza statystyczna badań do prac dyplomowych, tel. 507 447 830
Odpowiedz
#3
Kurier najszybszy? Co za niespodzianka! [Obrazek: 118n.gif]
Odpowiedz
#4
Gdańsk: http://biznes.trojmiasto.pl/Test-drogow ... 39829.html
Odpowiedz
#5
maYkel napisał(a):Kurier najszybszy? Co za niespodzianka! Obrazek

Tylko że kurier nie przestrzegał przepisów więc się nie liczy.
Odpowiedz
#6
Kuba napisał(a):Tylko że kurier nie przestrzegał przepisów więc się nie liczy.
może i się nie liczy w ramach tego konkretnego konkursu (nie wczytywałem się w jego warunki)
ale w PRAKTYCE liczy się JAK NAJBARDZIEJ. Przecież i kierowcy i motocykliści w ruchu miejskim nagminnie nie przestrzegają przepisów. więc kurier r0x Big Grin
Odpowiedz
#7
Owszem... Ale w wyścigu kierowcy nie łamali przepisów. Zresztą co by to było gdyby w normalnym życiu łamali te przepisy bardziej.
Odpowiedz
#8
Kuba napisał(a):Owszem... Ale w wyścigu kierowcy nie łamali przepisów.

no nie wiem. motocyklista powiedział, że "kluczył pomiędzy samochodami". nie wiadomo też, czy kolarz np. nie jechał z prawej strony jakiegoś korka. a o kurierze nie powiedziano dokładnie, że śmigał 70 km/h, czy wjeżdżał na skrzyżowanie na czerwonym. właściwie nie ma konkretów Wink


Kuba napisał(a):Zresztą co by to było gdyby w normalnym życiu łamali te przepisy bardziej.
bardziej, czyli jak? Smile
i tak jeżdżą po mieście po 100 km/h i więcej, czasem pod prąd, parkują gdzie popadnie, wyprzedają rowerzystów na gazetę, przejeżdżają na "szesnastej fazie pomarańczowego" i... można by wymieniać długo. w mieście do 200 km/h się trudno rozpędzić Wink
Odpowiedz
#9
Można jeszcze 130 po chodniku, na skróty przez parki itp (w końcu to rajdowiec), przez zakazy, szybkie zakrety w rajdowym stylu. Wink
Porównanie nie jest miarodajne bo nikt tam nie jeździł 100 km/h i nie przejeżdżał na czerwonym czy pod prąd.
Inna sprawa że rajdowiec w mieście się nie popisze (bo mu przepisy zabraniają), a taki kolarz zawodowy (czy kurier) to będzie kręcił ile fabryka dała, co ma się nijak do przeciętnych użytkowników. Przeciętny kierowca będzie jechał podobnie ograniczony przepisami (lub nawet je łamiąc zyskując na czasie), a przeciętny rowerzysta nie da rady rozwinąć połowy prędkości i przyspieszeń zawodowca, a i tak będzie spocony czy mokry od deszczu (we Wrocławiu zdaje się deszcz padał) w przeciwieństwie do kierowcy samochodu, więc na spotkanie czy do pracy to średni patent (dla większości ludzi).

Wszystko pięknie wygląda w takich próbach, ale życie i tak to weryfikuje i większość ludzi jeździ samochodami bo tak jest po prostu lepiej (szybciej i wygodniej). Jedyny sposób żeby samochody wykurzyć z miasta to wprowadzić zakazy wjazdu dla nich, więcej płatnych stref parkowania w centrum i poprawić komunikację miejską (z parkingami na obrzeżach miast dla przyjezdnych pracujących/uczących się). Takie próby jak opisana w artykule absolutnie nic nie zmienią.

Ostatecznie należało by wysnuć wniosek... Do walki z korkami nie nadaje się komunikacja miejska bo jeździ zbyt wolno w porównaniu z innymi środkami transportu.

Na koniec... pewnie nikt nie sprawdził jak wyglądała trasa .
Ciekawe dlaczego rajdowiec jechał 500m w korku tą skoro mógł pojechać Ołłaszyńską i osiedlówkami (start był gdzieś przy tych blokach z pomarańczowymi dachami).
Odpowiedz
#10
Rower jest najszybszy, zakładając, że każdy będzie łamał przepisy rowerem można to robić najefektywniej i można nadrobić przez to najwięcej. A kto wszystko robi zgodnie z przepisami niech pierwszy rzuci kamień. Pozdrawiam Big Grin
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości