Liczba postów: 194
Liczba wątków: 26
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Infrastruktura rowerowa w Lublinie jaka jest każdy widzi. Aż się czasem nóż w kieszeni otwiera, jak niedbale i często bez sensu jest to robione w naszym mieście. Już pomijam fakt, że nadal z uporem maniaka każda nowo wybudowana ścieżka jest z tej nieszczęsnej kostki. Poniżej kilka przykładów głupoty i niegospodarności włodarzy Lublina.
Czy to farby zabrakło czy zwyczajna głupota i niedbalstwo, żeby oznakować to jak trzeba???
lizanie jest dobre...lodów
Liczba postów: 1285
Liczba wątków: 363
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Projekty i plany, które zostały zatwierdzone przed podpisaniem 'Standardów rowerowych' są jakie są.
Dopiero wniosków od 13czerwca2010 można się czepiać w kontekście prawnym(?).
Liczba postów: 194
Liczba wątków: 26
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
ale takiej rzeczy jak brak jakiekolwiek oznakowania to chyba można się przyczepić, w całym tym pseudo parku nie ma ani jednego znaku mówiącego o tym gdzie rowery mogą się poruszać
lizanie jest dobre...lodów
Liczba postów: 1491
Liczba wątków: 47
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Zdjęcie nr 1. "Budowa bezpiecznego systemu ścieżek rowerowych w Lublinie."
Zdjęcie nr 3. Bezpieczna w nocy ścieżka.
W końcu nasz pomysł, europejskie pieniądze... Szkoda tylko że nikt z europejskiego urzędu tego nie kontroluje i nie narzuca kary dla winnych takich rzeczy.
Mnie to zawrze irytuje że urzędnik robi coś nie tak i nie płaci. Płaci społeczeństwo. Jak się pracownik w sklepie pomyli to pracownik płaci. Jak się znajomy pomylił na poczcie z przelewem to też jemu potrącili z wypłaty (chyba nawet z dwóch bo pomyłka przekraczała jedną wypłatę). Urzędnik jest takim pracownikiem jak inni... Niech też płaci.
Liczba postów: 448
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
0
trochę nie do końca tak jest jak mówisz. inwestycje finansowane z funduszy europejskich są kontrolowane. tylko co mają zrobić skoro "nie mogą wykupić gruntów". co do tego, że nie oznakowali ścieżek to może "zabrakło" im pieniędzy z tych 8 mln :-P lub po prostu rozpłynęły się na prywatę dzięki lewym fakturom :-P
dlatego ktoś powinien na bieżąco kontrolować postępy prac a nie tak jak jest teraz - kontrolują po zakończeniu inwestycji. wtedy to już jest po zabawie, bo faktury są, nikt nie udowodni, że np. tyle a tyle kostki się zmarnowało.
Liczba postów: 1491
Liczba wątków: 47
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Jestem ciekaw co obejmowała ta budowa.
Co z tego że faktury mają? Jak wychodzi za drogo to mogą renegocjować umowę, a nie nie dokańczać. Ile może kosztować farba i znaki?
Inna sprawa... po co budować ścieżkę donikąd. Ścieżki na zasadzie, trochę tu, trochę tu też są genialne. Zacznijmy budować tak drogi (w sumie już remontują i przebudowują na tej zasadzie), budynki, mosty. Te ostatnie będą na pewno hitem bez oznaczeń i światła. I za każdym razem będzie że nie było pieniędzy, że mamy faktury? Moim zdaniem to nieudolność, albo zwyczajna głupota urzędnicza i to się powinno karać.
Nie buduje się ścieżki z nudów, bo akurat jest miejsce. Ścieżka jest elementem infrastruktury czyli pod strukturą większej całości, jakiegoś większego planu. A mi to wszystko wygląda na brak planu. Budujemy bo tak. Bo coś trzeba robić. Zamiast tego kawałka donikąd mogli wybudować brakujący kawałek przy klinie. Ja wiem ze sobie rowerzyści poradzą (jak to już będzie ścieżka, a nie dodatkowy chodnik w innym kolorze). Wystarczą grabki, łopata, trochę społecznego czasu i się ładnie wyprowadzi i uklepie kawałek do ścieżki gruntowej... Ale po co zmuszać ludzi do kombinowania?
Czy standardy obejmują budowę logicznej sieci infrastruktury rowerowej?
Liczba postów: 1457
Liczba wątków: 37
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
tak a propos tego parku na czubach to oprócz oznaczenia, które nie wpływa bezpośrednio na bezpieczeństwo jazdy, mogli by jeszcze uprzątnąć te fragmenty ścieżki z piasku, dziś prawie zaliczyłam przez to lądowanie awaryjne
STRAVA
Uczłowieczanie poprzez rowerowanie!
Liczba postów: 634
Liczba wątków: 69
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Kuba napisał(a):Nie buduje się ścieżki z nudów, bo akurat jest miejsce. Ścieżka jest elementem infrastruktury czyli pod strukturą większej całości, jakiegoś większego planu. A mi to wszystko wygląda na brak planu. Budujemy bo tak. Bo coś trzeba robić. Zamiast tego kawałka donikąd mogli wybudować brakujący kawałek przy klinie. Ja wiem ze sobie rowerzyści poradzą (jak to już będzie ścieżka, a nie dodatkowy chodnik w innym kolorze). Wystarczą grabki, łopata, trochę społecznego czasu i się ładnie wyprowadzi i uklepie kawałek do ścieżki gruntowej... Ale po co zmuszać ludzi do kombinowania?
Czy standardy obejmują budowę logicznej sieci infrastruktury rowerowej?
Standardy mówią o jakości infrastruktury, natomiast od reszty jest plan.
Plan czyli rowerowa polityka w Lublinie nie istnieje.
Natomiast jeden z punktów prezentacji przedstawionej na wtorkowym inauguracyjnym spotkaniu Rady Rozwoju Lublina brzmiący "Wdrożenie systemu komunikacji rowerowej w obrębie całej aglomeracji lubelskiej" będzie bardzo startem do walki o opracowanie tejże polityki.
Pozdrawiam
Aleksander Wiącek