Kto rozjechał wczoraj kota na ścieżce rowerowej i uciekł z miejsca wypadku ? Przyznać się ! Gruba opona, pewnie jakiś XC. Kot był czarny. Ktokolwiek widzial, ktokolwiek coś wie. Apeluje tu do serwisów rowerowych, jeśli znajdziecie na rowerze duża ilośc czarnej siersci proszę zgłosić to do Lubelskiej Straży dla Zwierząt.
A tak na poważnie coraz cześciej mamy zgłoszenia w Schronisku w sprawie poszkodowanych dzikich zwierząt na sciezce, tchórzofretki i koty, w tym roku obok sciezki pojawiły się ponoć bobry w miejscu gdzie wiekszosc z nas nieźle ciśnie. Postarajcie sie uwazac na tych użytkowników sciezki, zaoszczędzicie mi roboty. Starajcie sie tez zwracać uwagę ludziom ktorzy wyprowadzają merdacze na spacer przy sciezce lub wprost na niej, w tym roku już byly dwa wypadki rowerzysta kontra pies.
Rama, dwa koła i mina wesoła