02-05-2009, 11:58
Może zacznę od historii.
Mój rower kupiłem, za rodziców pieniądze, kiedy miałem jakieś 16 lat, czyli kalkulując wiek 28-16 to będzie jakieś 12 lat. Jak dobrze pamiętam rower ten kosztował w granicach 500 zł, dokłądnie nie pamietam ale to było +150 zł lub -50 zł. Jak na owe czasy kiedy większość na wiosce jeżdziło włochami to Romet Wezuwiusz był sprzetem niczego sobie, zwłaszcza że zastosowano w nim cały osprzęt Shimano AceraX. W zasadzie rama, kierownica, obręcze i szprychy były nie wiadomoego pochdzenia(zapewne jakaś produkcja Rometa). Od tamtego czasu wymieniałem tylko i wyłączenie linki (chyba wszytskie) i siodełko dwa razy, ze względu na zużycie. Niestety w między czasie byłem trochę mniej aktwny na rowerze i jedździły nim różne osoby(mój teść) no i jakimś dziwnym trafem lewa manetka od zmiany biegów zmniejszyła się, tzn została jej tylko górna część.
W 2008 wziąłem się za rower i zdarłem całą farbę(niebieską) , po czym rower otrzymał trzy warstwy, podkład, baza szaro srebrna metalik no i lakier bezbarwny. Następnie poszukiwania klamkomanetek AceraX zakończone sukcesem 100 zł, kilka szprych i znów rowerek do jazdy. Pozdrawiam i do zobaczenia ...
Mój rower kupiłem, za rodziców pieniądze, kiedy miałem jakieś 16 lat, czyli kalkulując wiek 28-16 to będzie jakieś 12 lat. Jak dobrze pamiętam rower ten kosztował w granicach 500 zł, dokłądnie nie pamietam ale to było +150 zł lub -50 zł. Jak na owe czasy kiedy większość na wiosce jeżdziło włochami to Romet Wezuwiusz był sprzetem niczego sobie, zwłaszcza że zastosowano w nim cały osprzęt Shimano AceraX. W zasadzie rama, kierownica, obręcze i szprychy były nie wiadomoego pochdzenia(zapewne jakaś produkcja Rometa). Od tamtego czasu wymieniałem tylko i wyłączenie linki (chyba wszytskie) i siodełko dwa razy, ze względu na zużycie. Niestety w między czasie byłem trochę mniej aktwny na rowerze i jedździły nim różne osoby(mój teść) no i jakimś dziwnym trafem lewa manetka od zmiany biegów zmniejszyła się, tzn została jej tylko górna część.
W 2008 wziąłem się za rower i zdarłem całą farbę(niebieską) , po czym rower otrzymał trzy warstwy, podkład, baza szaro srebrna metalik no i lakier bezbarwny. Następnie poszukiwania klamkomanetek AceraX zakończone sukcesem 100 zł, kilka szprych i znów rowerek do jazdy. Pozdrawiam i do zobaczenia ...
