Strony (4):    1 2 3 4   
Garp   29-05-2011, 11:16
#11
Jak ja szukałem dla siebie roweru rok temu to w Wilexie również nie miałem możliwości żeby przejechać się po placu. Mogłem tylko siąść na rowerze w sklepie. Chciałem nawet sprzedawcy dać kluczyki do samochodu jako zabezpieczenie, że nie odjadę tym rowerem z placu, ale nie dało rady. A w przypadku Krossa Level A2 dane ich stronie były podane dla modelu z poprzedniego roku (lepszy osprzęt) a na sklepie stały nowe roczniki, właściciel nawet nie wiedział że strona wprowadza w błąd. Ale fakt, że stargowałem 200 zł, ale roweru i tak u nich w końcu nie wziąłem.
elhm   29-05-2011, 13:17
#12
Tak czytam wasze posty i w głowę zachodzę, jak to możliwe, żeby kupować rower w stacjonarnym sklepie i nie mieć możliwości przejechania się na nim :?: :!:
Peke   29-05-2011, 14:49
#13
to ja jestem wybrańcem chybaSmile Krzysiek ja swojego unibike kupiłem o 600zł taniej niz krążył w innych sklepach...zniżka z 2600zł na 2000zł.
Kupowałem go w dzień wigilii więc był śnieg a nadal miałem możliwość pojeżdżenia sobie po placu...jeździłem ramą 21 jak i 19
Cały osprzęt zgadzał się z tym co było na necie. Noski również dostałem chociaż nie były przyczepione do roweru, tak więc nie musiałem o nic się upominać.
Łatwo się dogadałem z nim, że rower wezmę później bo tego dnia nie mogłem nim wrócić. Wpłaciłem zaliczkę i rower czekał na mnie grzecznie.

Ale jak tak czytam Wasze posty, to cieszę się, że mi się udałoSmile

Unibike Flite 2010
Zespół Sonata www.sonata.org.pl
kubzys   29-05-2011, 18:27
#14
Ja w tym sklepie jestem stałym bywalcem i nigdy nie spotkałem się z taką sytuacją. Co prawda, nie kupowałem u nich roweru, ale kupował kumpel i mógł się przejechać ile tylko sobie chciał.

Ja kupuję tam wszystkie części, jest całkiem tanio i duży wybór, a facet jest bardzo uprzejmy i zawsze coś doradza. Często jeżdżę tam tylko po to, żeby się spytać o coś, a on nawet mi czasami mówi, gdzie mogę dostać coś taniej. Nie raz mi się zdarzyło, że kupiłem coś, a nie pasowało mi do roweru, to mogłem bez problemu wymienić, bez paragonu i to nawet po ponad tygodniu, a sprzedawca od razu i bez przypominania oddał różnicę w cenie.

Nie przyszłoby mi do głowy, że tam może zdarzyć się coś takiego Confusedhock:
TOM44   12-06-2011, 20:31
#15
Około 1,5 m-ca temu zakupiliśmy z moją dziewczyną w sklepie Wilex przy ul. Związkowej rower dla niej. Nie mogliśmy go przetestować gdyż miał niedokręconą kierownicę oraz nie przykręcone pedały, sprzedawca powiedział żebyśmy dokonali zapłaty a oni w tym czasie przygotują rower do jazdy. Po dokonaniu zapłaty otrzymaliśmy rower w , którym łańcuch ocierał o przerzutkę. Od razu zgłosiliśmy to sprzedawcy, ten przysłał serwisanta który po około 20 min. stwierdził, że nie da się tego ustawić jak należy, następnie podszedł do nas właściciel a chyba raczej mąż właścicielki który stwierdził, że wszystko jest ok. Po krótkiej rozmowie stwierdził, że sam go wyreguluje, nie udało mu się to jednak, po czym stwierdził że już wszystko działa jak należy i poszedł sobie. Jednakże rower nadal był nie sprawny więc zaproponowaliśmy aby oddał nam pieniądze, wymienił rower na inny (nie odjechaliśmy przecież nawet od sklepu) albo żeby go po prostu wyregulował go jak należy, on stwierdził, że rower jest nasz i żebyśmy sobie poszli a jeśli chcemy to możemy wrócić z rzecznikiem, rzeczoznawcą ,policją czy z kim chcemy a on i tak go nie przyjmie ani nie wymieni.
Dodam jeszcze, że podczas ustawiania próbował udowodnić że wszystko jest ok- naciągał palcem linkę i kręcił korbą mówiąc, że przecież wszystko działa jak należy. Gdy to zauważyłem i zwróciłem mu uwagę, powiedział żebym nie zachowywał się jak głupek bo ona zna się na swojej robocie. Oczywiście gdy przestał podciągać linkę, łańcuch zaczął znowu ocierać.
Dalsze próby porozumienia się z tym człowiekiem nie przyniosły rezultatu gdyż ciężko rozmawia się z czyimiś plecami.
Obecnie sprawą zajmuje się rzecznik praw konsumenta a roweru nie da się normalnie używać gdyż łańcuch nadal ociera a podczas jazdy słychać zgrzyty i trzaski. Rower stoi w garażu, my czekamy na wyjaśnienie, a sezon mija :-(
Campino   12-06-2011, 21:57
#16
Ja u nich kupiłem swojego Krossa levev A2 rocznik 2011, dostałem jeszcze ponad 150zl zniżki, wszystko okej, rower jeździ i nic się z nim nie dzieje. Być może gdbym sie uparł i poszedł wymienić sztyce, która się sama odkręcała, ale myślę, że to z powodu mojej wagi, to może i mialbym problem.
Jak na razie to + dla tej hurtowni za ceny oraz niskie oprocentowanie przy zakupie ratalnej.
O obsłudze klienta typu gwarancja, serwis się nie wypowiem, bo nie musiałem się udawać.
Pozdro Smile
MG   13-06-2011, 00:02
#17
Campino napisał(a):Być może gdbym sie uparł i poszedł wymienić sztyce, która się sama odkręcała, ale myślę, że to z powodu mojej wagi, to może i mialbym problem.
Ja ważę 115 kg i jakoś nic mi się nie odkręca. Wątpię żeby to była wina wagi. Chyba że jesteś sporo cięższy ode mnie Smile
patkos   13-06-2011, 11:25
#18
nikon - Marcin dobrze radzi, udaj się z tym do rzecznika praw konsumentów, on Ci pomoże. Ponadto nagłośnij sprawę na wszystkich większych, rowerowych forach internetowych w Polsce i poinformuj sprzedawce o istnieniu takich tematów. Możesz nawet podać mu linki ;-) . Ludzie będą ciekawi jak Twoja sprawa się potoczyła. Uwierz mi, że właściciela bardziej zaboli to, że straci wielu klientów w Lublinie i nie tylko, niż gdyby miał ponieść koszty dostosowania Twojego amortyzatora do specyfikacji fabrycznej. Jeżeli sprawę mocno nagłośnisz, to jemu będzie zależało, żebyś był zadowolony.
Proponowałbym także udać się do Dziennika Wschodniego, oni lubią takie tematy i powinni to podchwycić.
Jak już do sklepu rowerowego zostanie przypięta zła renoma, to ciężko później to zmienić. Nadwornym przykładem jest tutaj sklep Cyklo, z którym wiele osób wiąże nieciekawe wspomnienia.
Adam   13-06-2011, 13:20
#19
Nie spodziewałem się, że aż takie akcje się zdarzają w tym sklepie. Kupiłem tam swojego Mbike renegade 0.6 600zł taniej. Normalnie mogłem się przejechać. Zdążyłem już wymienić w ramach gwarancji łożyska w korbie (wysłali do mbike korbę całą), a teraz zawiozłem tam amortyzator i też wysłali do producenta. Faktycznie serwis jest tragiczny. Facet koleżance centrował koła przed sklepem w kilka minut na oko a resztę musiałem sam poprawiać. Myślę, że można tam kupić rower, ale trzeba dokładnie sprawdzić nie licząc na dobrą regulację. Mam wrażenie, że im tańszy rower tym bardziej olewcza obsługa.
nikon   17-06-2011, 22:54
#20
patkos napisał(a):nikon - Marcin dobrze radzi, udaj się z tym do rzecznika praw konsumentów, on Ci pomoże. Ponadto nagłośnij sprawę na wszystkich większych, rowerowych forach internetowych w Polsce i poinformuj sprzedawce o istnieniu takich tematów. Możesz nawet podać mu linki ;-) . Ludzie będą ciekawi jak Twoja sprawa się potoczyła. Uwierz mi, że właściciela bardziej zaboli to, że straci wielu klientów w Lublinie i nie tylko, niż gdyby miał ponieść koszty dostosowania Twojego amortyzatora do specyfikacji fabrycznej. Jeżeli sprawę mocno nagłośnisz, to jemu będzie zależało, żebyś był zadowolony.
Proponowałbym także udać się do Dziennika Wschodniego, oni lubią takie tematy i powinni to podchwycić.
Jak już do sklepu rowerowego zostanie przypięta zła renoma, to ciężko później to zmienić. Nadwornym przykładem jest tutaj sklep Cyklo, z którym wiele osób wiąże nieciekawe wspomnienia.

Patkos: Na wstępie chciałem napisać, że jest mi niezmiernie miło, że polecasz mi to medium, zwłaszcza, że sam w nim pracuję Smile My również bardzo lubimy i chętnie piszemy o rowerzystach i rowerowym Lublinie. Przed wytoczeniem dział, postanowiłem załatwić sprawę jako zwykły klient Smile

Poniżej kilka aktualizacji w tym temacie:

O dziwo, rzecznik jakoś nie specjalnie kwapi się do tego, aby zająć stanowisko w tej sprawie, dlatego wysłałem maila do głównej firmy pomijając wszystkich pośredników. Napisałem firmie KROSS jak traktują klienta w sklepie, który polecają na swojej stronie. Nie spodziewałem się odzewu, bo niby co ich to obchodzi. Bardzo miło mnie jednak zaskoczyli Smile

Po kilku dniach otrzymałem telefon z serwisu KROSSA, gdzieś pod Katowicami z pytaniem o uszkodzenie. Zastanawiali się, czy wysłać na swój koszt kuriera po cały rower, czy tylko nową część (bez żadnego oskarżania mnie o wyłudzanie, naciąganie etc.) Gdy powiedziałem, że się na tym nie znam i z tego powodu cały problem wyszedł, poprosili mnie, abym podesłał zdjęcie uszkodzonego elementu. Tak też zrobiłem i pokazuje i Wam:

[Obrazek: 23050225.jpg]

Poprosili mnie w informacji zwrotnej o model roweru, datę i miejsce zakupu. Miałem podać także swój prywatny adres, na który wyślą kuriera.

Po dwóch dniach dotarł do mnie nowy element. Nie wiem, jak się to fachowo nazywa, ale wygląda jak klucz ampulowy zakończony kołem zębatym. Włożyłem w "tą dziurę" (Big Grin), nałożyłem osłonkę i voila - rower naprawiony.

WILLEX zażądał ode mnie 150zł za naprawę. Wysyłam jeszcze zapytanie do KROSS-a ile kosztuje ten element i Was również o to pytam. Jeżeli różnica będzie znaczna, to przejdę na tryb służbowy Smile

www.dziennikwschodni.pl
Dzieje się coś ciekawego? Pisz śmiało na PW!
Strony (4):    1 2 3 4   
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.