Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pogoda zmienną jest :)
#1
Nawiązując do wielu tematów związanych z wycieczkami w dniu 16-05-2011 i warunków pogodowych...
Spędziłem w towarzystwie roweru ponad 12 godzin.
Spokojna jazda, zdjęcia, odpoczynek i... wymiana dwóch dętek (w ubiegłym roku ani jednej więc statystykę trzeba było nadrobić) :mrgreen:
Trasa w skrócie: Dęblin - Rezerwat "Piskory" - Baranów - Sobieszyn - Jeziorzany - Firlej - Lubartów - Jawidz - Bystrzyca - Turka - Lublin (tak 130 z hakiem)
Śladu nie wrzucam bo jest do poprawki.
Chyba, że ktoś lubi pchanie roweru z piachem wsypującym się do butów :mrgreen:
Przez cały dzień (i wieczór) trafiałem na ślady opadów.
Miejscami kałuż nie dało się ominąć.
No i to, co jest w temacie...
Przez ponad 12 godzin nigdzie, dosłownie nigdzie nie jechałem w deszczu :!:
Mało tego... słońce spiekło mnie totalnie.
A jaki z tego wniosek?
Nie odwołujcie ustawek z powodu deszczu tylko zabierzcie krem do opalania :lol:

P.S.
Pozdrowienia dla wszystkich, z którymi się mijałem na trasie :-D
Darek  -  Easy Rider 
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE  Smile 
Odpowiedz
#2
a ja pojechałem nad Zalew i wróciłem MPK Smile
tak więc zarówno Twój, Darku, jak i mój post dowodzą tego, że z pogodą to kwestia szczęścia raczej Wink
Odpowiedz
#3
darist napisał(a):(...)
Spędziłem w towarzystwie roweru ponad 12 godzin.
(...)

Szkoda tylko, że nie chcesz ;-) połączyć tego towarzystwa z naszym . No, ale może kiedyś przyjdzie ten dzień. :-D

darist napisał(a):Nie odwołujcie ustawek z powodu deszczu tylko zabierzcie krem do opalania :lol:
(...)

Właśnie wsiadam na rower i wcale nie pod twój post, ale chwilę wcześniej posmarowałem się kremem do opalania. W razie deszczu łatwiej będzie spływac ;-)
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz
#4
A ja jutro jadę nad Piaseczno i wracam w poniedziałek po południu, liczę na to że opady zapowiadane na weekend rzeczywiście będą "przelotne", tym bardziej że najsilniejsze mają być w niedzielę, więc może akurat w sobotę i poniedziałek jakoś się uda przemknąć pomiędzy chmurami :-)
Coraz więcej jeżdżę.
Odpowiedz
#5
Jurek S napisał(a):Szkoda tylko, że nie chcesz ;-) połączyć tego towarzystwa z naszym . No, ale może kiedyś przyjdzie ten dzień. :-D

Poczułem się wywołany do tablicy więc udzielę odpowiedzi zarówno Jurkowi jak i wszystkim zainteresowanym.
Lubię pojechać gdzieś daleko ale i wolno/spokojnie z robieniem zdjęć.
Większość długich ustawek z wiadomych względów jest w dni weekendowe.
Ja ze względu na pracę mam ich niewiele (omijają mnie wszystkie najfajszejsze imprezy weekendowe).
Na tygodniu są ustawki krótsze... Ja wtedy wybieram się na wielogodzinną trasę.
Dlatego czasami mijamy się gdy Wy już wracacie :-D
I zawsze wracam po zachodzie (tak lubię).
U mnie nie ma "światełka mogą się przydać".
U mnie światełka "muszą być" :mrgreen:
Całkiem poważnie myślę o zrobieniu ustawki dla tych, którzy nie wiedzą czy dadzą radę zrobić "setkę", jechać po zachodzie... z awaryjną możliwością powrotu szynobusem od połowy trasy.
Jeśli będą chętni... wszystko możliwe...
Natomiast Twoje ustawki Jurku to już nie legenda... to MISJA :!:
Zobacz ile młodzieży się do Ciebie garnie :mrgreen:
Ja tylko podwyższę średnią wieku.
I tak całkiem poważnie.
Radzę sobie jakoś jadąc daleko od domu.
Natomiast między innymi dzięki Tobie wiele osób pojechało dalej niż Zalew.
Sam więc widzisz, że moja obecność niewiele pomoże.
Ale gdyby chociaż z jedną osobą udałoby mi się zrobić ustawkę, o której wspominałem, to byłby to wklad do Twojej misji :mrgreen:
Darek  -  Easy Rider 
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE  Smile 
Odpowiedz
#6
Dzięki za miłe słowa. :-D
Ale po tym co piszesz nabrałem ochoty, żeby gdzieś się z Tobą wybrać, a może i znalazłoby się więcej chętnych niz myślisz. Tak więc jeżeli będziesz miał pomysł to pisz taką ustawkę. I nie zrażaj się jeżeli frekwencja będzie minimalna.
Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości