No to pogoda wymarzona!! Trzymam Kciuki za Was Pawle i Maćku Przejedziecie to, bo kto jak nie Wy
Piszcie tu często!

Czekamy na relację z dnia pierwszego ;-)
Pozdro

Sprawa wygląda tak.
Błoto jak "laksa"
zjazd singlem przed 1szym bufetem - bajka
tuż przed 40ym km już jechało mi się ciężej, ale mam nadzieje że wieczorne zabiegi Michała masażysty przyniosą w dniu jutrzejszym efekty.
Maciek dojechał do mnie na 3cim bufecie i już dalej jechaliśmy wspólnie do mety,zajęło nam to ok 7h20m
Jestem dla Niego pełen podziwu ze względu na defekt i brak możliwości używania babcinego przełożenia w korbie. Teraz siedzi u Pepików i walczą z tym problemem - prawdopodobnie jest to kwestia suportu.
Jutro prawie 80km do przejechania. Prognoza optymistyczna - jedynie opad konwekcyjny, ale błoto i tak wylewa się z lasu.

Pozdrawiamy

Wczzorajszy etap modyfikowany po opadach w nocy, okazał się 10% dłuższy, z czego prawie połowa dystansu to było brodzenie w błocie po kostki.
Czas ok 9h20m,

Po nocnych opadach deszczu "sracza" pewnie zje zawodników na dzisiejszym 3cim etapie
Ja pasuje, nie mam siły już się babrać w tym błocie. Maciej jedzie dalej.

Gratulacje dla Maćka To jest dopiero gość! Taką imprezę objechać! RESPECT!!!

tak to było w tym roku https://vimeo.com/70327253