na początku września miałem okazję odświeżyć pamięć, czyli przejechać odcinek Lublin - Kazimierz Dolny wspomnianą wcześniej przez mnie trasą. Dystans 45 kilometrów pokonałem w rekordowym jak na 26 calowe koła tempie 1:35:00 co dało średnią 29 km/h
Co do trasy, na odcinku przez Sporniak > Palikije > Wojciechów trasa gładka niemal jak pupa niemowlaka, odczucia z tego odcinku jakgdyby cały czas było lekko z górki. Niestety zaraz za Wojciechowem trasa się psuje - prawą stroną jezdni prawie w ogóle nie da się jechać ze względu na popękany asfalt - środkiem jak cie mogę. Przez Łubki da się przejechać, choć dalszy odcinek wymaga wykazania się nie mniejszymi umiejętnościami ekwilibrystycznymi niż trasa przejazdu slalomu alpejskiego - dziura na dziurze zmusza niestety do jazdy slalomem. Za Niezabitowem asfalt już jest lepszej jakości, ale niestety nie najlepszej, wyraźnie da się odczuć że ten kawałek nie został dobrze ugnieciony przez walec w fazie budowy, z tego względu tempo jazdy wolniejsze o jakieś 3 kilometry na godzinę, w dodatku trzeba zadbać o nadgarstki gdyż trzęsie niesamowicie (może zostanie wyremontowany gdyż jak jechałem trwały jakieś prace remontowe, może się nie skończy na przycinaniu trawy). Tyle jeśli chodzi o trasę Lublin - Kazimierz dolny nad wisłą
mlolembe, jeśli chodzi Ci o trasy na szosówkę polecić Ci mogę następującą trasę:
http://www.bikemap.net/route/1250603
trasę warto przejechać szczególnie w okresie kwitnienia drzew, gdyż jeden z jej odcinków prowadzi przez sady owocowe (ale spokojnie, odcinek to dobrej jakości asfalt). Dodatkowo na trasie zaznaczyłem miejsca w których można coś zjeść (hod-dog itp) oraz uzupełnić płyny. Trasa jest względnie płaska, choć na trasie zdarzają się niewielkie wzniesienia. Dystans do przebycia to około 120 kilometrów (licząc od Czubów).
trasę tą przejechałem, dystans 125 kilometrów udało mi się pokonać w czasie 5:01:47 co dało średnią przejazdu 25 km/h. całkiem nieźle jak na 15 kilogramów nadwagi ;-) wlałem w siebie 4 litry płynów a ubył mi kilogram. 15 razy się tamtędy przejadę to zrzucę nadwagę :-)
PS. jakby komuś spodobała się ta trasę to niech później wystawi stosowną ocenę (ewentualnie komentarz)