Liczba postów: 7
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
0
W sobotę nie będzie mi się opłacało targać do Lublina więc będę czekał na was od 5:30 w Wysokich.
Jest to moja pierwsza tego typu wycieczka, rozumiem, ze jedziemy bez sakw, ale jaki zestaw trzeba ze sobą zabrać, żeby jakoś przetrwać.?
Krótki rękaw chyba nie wystarczy, wziąć bluzę czy lepiej jakąś kurtkę?
Plecak raczej odpada, ale pod ramę to chyba jakąś torebkę sobie powinienem zorganizować?
Brać jakieś zamknięcie do roweru?
Liczba postów: 6028
Liczba wątków: 524
Dołączył: Apr 2009
Reputacja:
9
Andrzej, a jakąś trasę da się wrzucić. Interesuje mnie szczególnie odcinek przez Pogórze Przemysko-Dynowskie.
Liczba postów: 21
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
0
"Veni, vidi,vici (...)
choć z mojej strony w kiepskim stylu- odstawałem od kolegów o 2 klasy.Nie było słabszego ode mnie. O dziwo czekali na mnie i zachęcali do jazdy (chciałem ze trzy razy nawiać). Ledwo się doturlałem do domu. Dla mnie pomysł ustawki super, rewelacja, bez krzyków ,ale za to z cmoknięciami , pogody lepszej nie można było zamówić, Bieszczady the best ,mimo serpentyn pod górę.
Mój licznik z dwóch dni:658km, 29:39hrs, 22,17Avs. Wyjazd 21.08-4:35 Powrót 23:08-2:30.
Siedzenie mnie boli i ścięgna nóg ,i wszystko. Danke ."
Bardzo skromnie to ująłeś. Zapomniałeś napisać że nie trenowałeś przed wyjazdem, a koledzy trochę jednak jeździli. Nie przypominam sobie też żebyśmy czekali na Ciebie dłużej niż 5 minut. I to w górach :-P Najważniejsze jest jednak to że endrju68 jako jedyny przejechał trasę w całości na rowerze!!! A koledzy z Cisnej do Sanoka bujali się autobusem... Andrzej, jesteś twardzielem z krwi i kości. W dodatku skromnym i duszą towarzystwa. Narazie tyle. Może później coś napiszę o samym przelocie i trasie. Póki co idę od kompa bo krzesło mi się jakieś takie niewygodne zrobiło. Pozdro