w odniesieniu do powyższego posta:
myślę, że taka wycieczka "pachnie" tylko sposobem na miłe spędzenie czasu, poznanie ciekawych terenów wokół Lublina i poszerzenie swojej wiedzy z zakresu historii naszych terenów. można będzie przejechać się w doborowym towarzystwie na rowerze, można będzie podziwiać ciekawe widoki i pooglądać interesujące miejsca.
wątpię, aby ktoś mógł się zmęczyć. co najwyżej zachęci się do jazdy rowerem i będzie częściej i więcej wsiadał na rower po tej wycieczce.
myślę, że nie ma się nad czym zastanawiać
Ale regulamin - wiadomo - należy przeczytać i zaakceptować.
PS. Nie wiem, czy już pisałem, że jadę
) Jak nie, to mówię teraz: ja JADĘ!