środa, 8 lipca

[Wieśko]

jutro odbieram rower w tych godzinach

Ja nie chcę się wtrącać, bo mało kobiecy jestem na ten wątek, ale kobietki chyba z natury takie marudne są.
A nie można napisać: zadzwonię z rana do serwisu i poproszę, aby rower był gotowy wcześniej, bo zależy mi bardzo na wyjeździe z Dream Team-em?
Strasznie mało determinacji widzę w wypowiedziach nowych forumowiczek.
Chyba, że chodzi o dopiero zakupiony rower, wtedy moja rada nie będzie miała zastosowania.
(proszę wziąć poprawkę - wszystko to pisałem z przymrużeniem oka) :-D

[perceive]

Strasznie mało determinacji widzę w wypowiedziach nowych forumowiczek.
Chyba, że chodzi o dopiero zakupiony rower, wtedy moja rada nie będzie miała zastosowania.
(proszę wziąć poprawkę - wszystko to pisałem z przymrużeniem oka) :-D

Właśnie o to chodzi A biorąc pod uwagę to, że mój obecny ma urwany pedał, pokrzywione ośki itd. to nie mam wyjścia, muszę grzecznie poczekać

[mariox]

Myślałam, że dam radę do Was pierwszy raz dołączyć właśnie na pierwszą babską ustawkę

Nie daj się zwieść pozorom, czyli określeniu tzw. "babska ustawka". Zapewniam Cię, że Nasze Panie tak tylko ściemniają, że chcą jeździć "lajtowo". W rzeczywistości potrafią jeździć bardzo szybko :mrgreen:

[perceive]

Nie daj się zwieść pozorom, czyli określeniu tzw. "babska ustawka". Zapewniam Cię, że Nasze Panie tak tylko ściemniają, że chcą jeździć "lajtowo". W rzeczywistości potrafią jeździć bardzo szybko :mrgreen:

Ale straszycie :-)

[Bart]

biorąc pod uwagę to, że mój obecny ma urwany pedał, pokrzywione ośki itd.

Ho! ho! hock: to co z Ciebie za szatan :evil: na drodze, że pedały urywasz i ośki krzywisz?! hock: aż się boje spotkać z Tobą na ustawce hock:

[mariox]

Ale straszycie

Nie straszymy tylko uprzedzamy.
Ale nie martw się, nie porzucą Cię na trasie :mrgreen:

boje spotkać z Tobą na ustawce

Hahah... no właśnie, ciekawe, czy pompką po głowie nie zarobisz :mrgreen:

[perceive]

Nie straszymy tylko uprzedzamy.
Ale nie martw się, nie porzucą Cię na trasie :mrgreen:

Śmiało mogą porzucać I tak zazwyczaj jeżdżę sama, więc nie siądę i się nie rozpłaczę :-)

[Wawerka]

Nie znam tej trasy, a chętnie bym się wybrała, tylko mam ograniczony czas. O której byłby powrót?
I ja szosą bym przyjechała, da radę przejechać...?

trasa cały czas asfaltem, więc da radę szosą tylko ja nie wiem czy szosą to się da tak wolno jechać ... ;-)
jedzie się przez Prawiedniki do Osmolic i w Osmolicach w lewo na Bychawkę, fajna boczna droga, w sumie ok. 50 może 60 km w obie strony
ciężko mi powiedzieć co z godziną powrotu, pewnie koło 20 - 21, zawsze też można traskę np. skrócić, nie mam jakiejś strasznej fazy żeby koooniecznie Bychawę jutro obejrzeć ;-)

EDIT:
Panowie, proszę nie straszyć Pani Perceive, ja naprawdę ostatnio ledwo przebieram nogami i osiągam szczyty ślimakowatości rowerowej
Kola - z tym Karmi to dobrze kombinujesz, jakbyś jeszcze przynajmniej jednego paznokcia sobie pomalował hihi ... :roll:

[Bart]

Przepraszam Drogie Panie :-D , z Kolą robimy jutro ustawkę, tylko tak się złożyło że pasuje nam tylko o 17 i akurat przy LKJocie , w związku z tym chciałbym się dowiedzieć czy nie będziecie mieć nic na przeciwko że będziemy obok, bądź jeżeli nie będzie miejsca, postać chwilę przy Was :oops: , czekając na potencjalnych chętnych na kręcenie?

[Kamil]

Prawdziwy men nie założy kiecki raczej :-)

i tu się bardzo mylisz
prawdziwy men założy bez oporu ja niestety nie czuje się na silach

mam... wróć... siostra ma i pożyczy różowy rower
ale... nie czuje się na silach aby kręcić z tymi koksicami